Do wypadku doszło na 242 kilometrze autostrady. Dachował samochód, w którym podróżowało pięć osób, w tym dwoje dzieci.
Do wypadku doszło w sobotę 19 marca na 242 kilometrze autostrady. 20-letni kierowca mazdy stracił panowanie nad kierownicą, auto dachowało i wypadło z drogi.
W samochodzie podróżowało pięć osób z Ukrainy w tym dwoje dzieci (2,5 i 9 lat). Jechali w kierunku Wrocławia.
Po przyjeździe służb ratunkowych okazało się, że kobieta i 9-letnia dziewczynka muszą pojechać do szpitala na badania. Razem z nimi pojechała także 2,5-latka.
Do zdarzenia mogło dojść z powodu silnego bocznego podmuchu wiatru. Przyczyny wypadku bada policja.