37-letni weteran polskiego chodu zajął w Berlinie 4. miejsce na dystansie 50 kilometrów, ale okazało się, że zawody w Niemczech nie miały nic wspólnego ze sportową rywalizacją.
Czas pokazał, że wszystkich oszukał Rosjanin Siergiej Kirdiapkin, który zdobył tytuł mistrza świata wspomagając się dopingiem. W tej sytuacji mistrzem został Norweg Trond Nymark, a srebro trafi do rąk Hiszpana Jesusa Angela Garcii.
Pierwsze reperkusje dotknęły Rosjanina już 20 stycznia 2015 roku, gdy nieuczciwy lekkoatleta znalazł się w pięcioosobowym gronie rodaków, mistrzów olimpijskich oraz medalistów mistrzostw świata, którzy zostali zawieszeni przez Rosyjską Agencję Antydopingową (Russian Anti-Doping Agency).
- Sprawa potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy, zanim wszystkie okoliczności i szczegóły zostaną wyjaśnione - prognozował wówczas Janusz Rozum, sędzia IAAF.
Czytaj więcej: Polak zdobędzie medal pięć lat po zawodach?
Smaczku sprawie dodaje fakt, że cztery lata wcześniej (Helsinki 2005) Kirdiapkin sięgnął po swój pierwszy złoty medal mistrzostw globu, również na morderczym dystansie 50 km.
- Po tych kilku latach cieszy tylko fakt, iż dopingowicz został przyłapany i pozbawiony złotego medalu - mówi z przekąsem Sudoł,
Dzisiaj można tylko gdybać i zadawać pytania bez odpowiedzi, jak potoczyłaby się kariera wicemistrza Europy z 2010 roku, gdyby po swój największy sukces w karierze sięgnął już w 2009 roku...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
