Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Tadeusz Długosz i jego sąsiedzi mieszkają naprzeciwko kamieniołomu w Barcicach Górnych od lat. Kamieniołom, wydzierżawiony przez władze Miasta i Gminy Stary Sącz Zakładowi Budowlanemu „Szarek”, zajmuje się wydobyciem i przerobem piaskowca magurskiego. Okoliczni mieszkańcy narzekają na hałas i unoszący się kamienny pył.
- Od świtu do późnych godzin wieczornych jest potworny, trudny do zniesienia hałas - mówi Tadeusz Długosz.
Tak się nie da żyć
Mieszkańcy twierdzą, że na dobre hałas zaczął się ponad rok temu, kiedy dzierżawca kamieniołomu kupił kruszarkę do kamienia.
- Kiedy ta maszyna pracuje, a pracuje cały dzień, często do 21, szyby w nowych oknach się trzęsą - tłumaczy Andrzej Kulig, mieszkaniec Podpasańca. - I choćby siedzieć obok siebie, to nie słychać, co kto mówi.
Skarżą się także na wszechobecny pył z kamieniołomu.
- Tak się nie da żyć. Nie ma mowy o otwieraniu okien, rozwieszeniu prania. Pył wdziera się wszędzie. Dzieci nie mogą bawić się na zewnątrz - przekonuje Tadeusz Długosz.
Dodaje, że kiedy pada deszcz pył zamienia się w błoto. Wskazuje, że każdego dnia kamieniołom opuszcza kilkadziesiąt samochodów wypełnionych kamiennym tłuczniem, który nie jest przykryty plandeką. Mieszkańcy przez to zrezygnowali z uprawy warzyw, kwiatów i owoców.
- Miałem spory ogród, ale już od dawna leży odłogiem - zaznacza Andrzej Kulig. - Nie będziemy przecież jeść warzyw z tym kamiennym pyłem.
A jego sąsiad dodaje, że wystarczy, że wdychają ten pył.
- Nasze zdrowie długo tego nie wytrzyma - stwierdza Długosz - Moja córka, która przyjechała do nas na wakacje z dziećmi postanowiła, że więcej do domu rodzinnego nie przyjedzie, bo nie chce ich narażać na utratę zdrowia.
Sołtys i radna próbują pomóc
Kamieniołom w Barcicach istnieje od przedwojnia. Na masową skalę zaczął być eksploatowany przez Niemców w czasie II wojny światowej, jednak mieszkańcy twierdzą, że dopiero w ostatnich latach stał się uciążliwy. Wcześniej przy wydobyciu kamienia wykorzystywano inne technologie.
- Teraz rzeczywiście ta uciążliwość jest widoczna gołym okiem i słychać dokuczliwy hałas - przekonuje Tomasz Koszkul sołtys Barcic.
W lipcu ubiegłego roku radna Elżbieta Łomnicka złożyła burmistrzowi Jackowi Lelkowi interpelację dotyczącą nadmiernego hałasu oraz zapylenia w związku z pracami prowadzonym na terenie kopalni. Odpowiedź otrzymała od Czesława Szarka, dzierżawcy kamieniołomu.
- Dzierżawca napisał, że jego firma działa zgodnie z obowiązującym prawem - wyjaśnia Elżbieta Łomnicka. - Że kurz i hałas nie wykazują przekroczeń dopuszczalnych norm i nie wykraczają po za teren kamieniołomu.
Mieszkańcy jednak są innego zdania. Dlatego też w lipcu tego roku sołtys Barcic wniósł interpelację w tej samej sprawie podczas Sesji Rady Miejskiej.
- Burmistrz odpowiedział, że przyjrzy się tej sprawie, pochyli nad problemem i coś z tym zrobi - informuje Tomasz Koszkul.
Były kontrole
Do magistratu wpłynęło też pismo Jarosława Rostockiego, mieszkańca Podsapieńca, w którym ten prosi o interwencję.
- Pismo z prośbą o kontrolę kamieniołomu wysłaliśmy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i do Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie - tłumaczy burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek.
Jak się okazuje obie instytucje przeprowadziły kontrole w kamieniołomie. Te wykazały, że nie dochodzi do naruszeń przepisów, a zasięg emisji pyłu ogranicza się do terenu kopalni.
Mieszkańcy Podsapieńca nie chcą wierzyć tym wynikom i są oburzeni. Domagają się interwencji burmistrza u dzierżawcy kopalni.
- To są instytucje kompetentne i dla mnie sprawa jest zamknięta. Nie mam możliwości i nie zamierzam angażować się w tę sprawę - kwituje stanowczo Jacek Lelek.
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Zobacz dramatyczne nagrania wypadków z sądeckich dróg
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
WIDEO: Barometr Bartusia
