Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Happening pod sądem w Krakowie. Nie chcą myśliwych na swojej ziemi

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie rozpoczął się proces ze skargi małżeństwa pisarzy (nie było ich na rozprawie) i czterech innych właścicieli gruntów w Beskidzie Niskim. Domagają się zmiany granic obwodu łowieckiego, by myśliwi nie wchodzili na ich nieruchomość i nie zabijali tam dzikich zwierząt.

Według obowiązujących przepisów myśliwi nie muszą pytać właścicieli gruntów, czy mogą polować na ich terenie. Co więcej, zgodnie ze zmienionymi przepisami, teraz właścicielowi ziemi za utrudnianie na niej polowania grozi nawet mandat.

Małżeństwo pisarzy i czterech innych właścicieli gruntów w Beskidzie Niskim domagają się zmiany granic obwodu łowieckiego, tak by myśliwi nie mieli prawa wchodzić na ich posiadłości.

- Moi klienci nie tolerują zabijania zwierząt. Są właścicielami gospodarstw agroturystycznych z końmi, krowami i owcami. Myśliwi wkraczający na ich ziemię ze strzelbami stwarzają duże niebezpieczeństwo - mówi Tomasz Korpusiński, radca prawny reprezentujący właścicieli stadniny z Beskidu Niskiego.

Przypomina on, że właściciele gospodarstw wielokrotnie próbowali przekonać myśliwych, aby nie zabijali zwierząt na ich terenie.

- Moi klienci byli jednak ignorowani przez myśliwych - dodaje Tomasz Korpusiński.

Przed wczorajszą rozprawą przed sądem pojawili się ekolodzy, którzy zorganizowali happening. Aktywiści prozwierzęcy mieli ze sobą transparenty i maski zwierząt.

- W ostatnich dniach mieliśmy taki przypadek: pani poszła na grzyby z psem w swoim lesie i jej pies został zastrzelony przez myśliwego. Nie mieści mi się w głowie, że osoba na własnej posesji nie może czuć się bezpiecznie - mówi Anna Plaszczyk z prozwierzęcej fundacji Viva!

Wcześniej właściciele gruntów z Beskidu Niskiego wystąpili do małopolskiego sejmiku o wyłączenie ich działek z obwodu łowieckiego. Urzędnicy marszałka województwa odmówili, tłumacząc, że sejmiki nie mogą zmieniać samodzielnie granic obwodów łowieckich.

- Jedyne, co możemy zrobić, to oddać decyzję w tej sprawie sądowi - tłumaczy Filip Szatanik, rzecznik małopolskiego urzędu marszałkowskiego.

Wyrok w tej sprawie ma zapaść 18 października.

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Happening pod sądem w Krakowie. Nie chcą myśliwych na swojej ziemi - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska