A wiele się dzieje przy Chemików. Jest wiele rozstań z zespołem, który sięgnął po brązowy medal mistrzostw Polski. Wiadomo już, że w kolejnym sezonie kibice nie zobaczą: bramkarza Kevina Lindskouga, obrońców Kristapsa Jakobsonsa, Aleksandra Jerofjejwa, Filipa Pangiełowa-Jułdaszewa, Kamila Paszka i Patryka Noworyty. Z napastników nie wystąpią Aleksander Szczechura, Tommi Laakso i Pawło Padakin.
- Patryk Noworyta już przed poprzednim sezonem zamierzał zawiesić łyżwy na kołku, ale dał się jeszcze przekonać do gry. Jednak teraz zamierza się już skupić na pracy zawodowej. Jeśli chodzi o innych zawodników, to niektórzy dostali lepsze oferty, z kolei byli też i tacy, którzy nie pasowali sztabowi szkoleniowemu do koncepcji gry – tłumaczy Paweł Kram, szef spółki Oświęcimski Sport.

W Oświęcimiu są już pierwsze transfery
Oświęcimskim działaczom udało się już pozyskać nowych zawodników. Na razie dominuje kierunek skandynawski. Umowę pod rocznym kontraktem złożył już 27-letni fiński skrzydłowy Henry Karjalainen. Dotąd występował głównie w rodzimych rozgrywkach, w ekstraklasie i na jej zapleczu. W poprzednim sezonie bronił barw klubu Kettera, zaliczając w nim 65 spotkań.
Wcześniej oświęcimianie pozyskali innego Fina, 29-letniego Ville Heikkinena, którego kibice pamiętają z występów w poprzednim sezonie w Sanoku. Drużyna z Podkarpacia była wprawdzie w dole tabeli, ale Fin należał do wyróżniających się postaci. Jest zawodnikiem kreatywnym, a właśnie tacy są w cenie, aby w trudnych momentach wziąć ciężar gry na swoje barki.
Z sanockiego klubu pozyskano także Fina Kalle Valtolę. Ten 27-letni obrońca ma za sobą pobyt nie tylko w Sanoku, ale wcześniej w GKS Katowice. Jednak to właśnie w Sanoku zaprezentował się jako najlepiej punktujący obrońca polskiej ekstraklasy.

„Stara gwardia” w Oświęcimia też składa podpisy
Poza zawodnikami spoza Oświęcimia, umowy z Re-Plast Unią przedłużyło kilku zawodników, którzy świętowali zdobycie brązowego medalu. W tej grupie znaleźli się: Linus Lundin, Roman Diukow, Peter Bezuszka i Miłosz Noworyta, Erik Ahopelto, Andriej Denyskin, Krystian Dziubiński, Łukasz Krzemień, Jan Sołtys, Adrian Prusak, Sebastian Kowalówka, Dariusz Wanat. Zwłaszcza w przypadku tego ostatniego, wśród kibiców było wiele spekulacji odnośnie odejścia z Unii, której jest wychowankiem. Koronnymi argumentami był udany play-off popularnego „Wanacika”, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski przygotowującej się do mistrzostw świata.
- Owszem, miałem propozycje z innych klubów, ale najbliżej mi do Oświęcimia i nie chodzi tylko o bliskość lodowiska od miejsca zamieszkania, ale o przywiązanie do barw klubowych – podkreśla Dariusz Wanat. - Poza tym, w oświęcimskiej ekipie mam ugruntowaną pozycję. Może nie jestem zawodnikiem od występów w tzw. specjalnych formacjach, ale czwarta czy trzecia formacja, także mają swoje ważne zadania do wypełnienia – dodaje hokeista.
Pierwszy etap, czyli ciężkie treningi „na sucho”
24 maja oświęcimianie rozpoczęli pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu. To najtrudniejszy okres dla zawodników. Po okresie wprowadzającym, nadejdzie czas najcięższej pracy fizycznej, bez której nie można myśleć o wytrzymaniu trudów ligowych zmagań, kiedy często przychodzi rozegrać trzy spotkania w tygodniu.
Pierwszy etap potrwa kilka tygodni i zakończy się w pierwszym tygodniu lipca. Opiekę nad zespołem w „suchych” treningach będzie sprawował drugi trener Krzysztof Majkowski i Anna Bieniec, specjalistka właśnie od przygotowania fizycznego. Słoweński szkoleniowiec, Nik Zupancić, pojawi się w Oświęcimiu po powrocie zawodników z letnich urlopów.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Bieg o Złote Gacie i Nordic Walking w Brzeszczach. Były emocje. Zdjęcia
- Kinga Jędrzejczyk z Osieka zdobyła tytuł Miss Foto Małopolski
- Salezjański Piknik Rodzinny w Oświęcimiu. Było mnóstwo atrakcji i doskonała zabawa
- Wojewoda małopolski o rozwiązaniu sprawy budki z lodami w pobliżu "Bramy Śmierci"
- Powiatowe Święto Strażaka w Oświęcimiu. Były odznaczenia, awanse i podziękowania
- Znalezisko z czasów wojny na budowie obwodnicy Oświęcimia
