Jeśli dodamy, że w pierwszym półroczu hokeiści otrzymali z miejskiej kasy 550 tys. zł, to tegoroczne wsparcie wyniosło 1 mln 170 tys. zł. Jest to wyższe wsparcie niż przed rokiem, kiedy hokej otrzymał 960 tys. złotych.
Jak przy każdej okazji podkreśla prezydent Janusz Chwierut, hokej jest wizytówką Oświęcimia i dlatego miasto mocno wspiera tę dyscyplinę, kiedy klub nie ma wciąż strategicznego sponsora.
Już na początku roku klubowi działacze wraz z władzami miejskimi ustalili, że właśnie druga rata będzie większa, bo hokeiści wrócili do treningów po długim majowym weekendzie. Przed sezonem trzeba uzupełnić braki sprzętowe, czy ponieść opłaty z tytułu wpisowego do ekstraklasy czy rejestracji zawodników.
Na mocy porozumienia z miastem, hokeiści kreują pozytywny wizerunek Oświęcimia w mediach jako miasta stwarzającego warunki do rozwoju i upowszechniania sportu. Promują Oświęcim podczas ekstraligowych zmagań a herb miasta jest na koszulkach zawodników, banerach reklamowych i materiałach promocyjnych oraz stronie internetowej i portalach społecznościowych.
- Cieszmy się z tego, że prezydent wraz z radnymi czują ducha sportu i w trudnych czasach wspierają klub – podkreśla Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport. - Zwłaszcza, że skład zespołu w większości oparty jest na wychowankach oświęcimskiego klubu. Tylko obcokrajowcy, a jest ich pięciu, nie ma korzeni w Unii, ale tacy zawodnicy jak Michał Fikrt i Peter Tabaczek przy każdej okazji podkreślają, że czują się jak oświęcimianie, bo urzekła ich życzliwość mieszkańców. Mam nadzieję, że zespół pod wodzą znakomitego fachowca, jakim jest Jirzi Szejba, w nowych rozgrywkach zaprezentuje się z lepszej strony niż w poprzednim sezonie.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska