Oświęcimianie zaczęli od mocnego uderzenia. Drugiego gola zdobyli w liczebnej przewadze, gdy karę odsiadywał Maciej Bogusiak. Dzień wcześniej podopieczni Witolda Magiery zmarnowali wiele przewag, nawet podwójnych.
Bytomianie zdołali doprowadzić do remisu. Jednak miejscowi nie załamali się takim rozwojem wypadków. Na początku trzeciej tercji gola zdobył Michał Magiera, a potem postawił pieczęć na wygranej oświęcimian, kiedy grali w osłabieniu (!), bo karę odsiadywał Szymon Wojtarowicz.
- W pierwszym meczu nie miałem sześciu zawodników z podstawowego składu, z wiodącego dla juniora starszego rocznika – zwrócił uwagę Witold Magiera, trener oświęcimskich juniorów. - Jeśli będę miał wszystkich zawodników, możemy wielu rywali zaskoczyć. Po wczorajszej porażce musiałem trochę wstrząsnąć chłopcami, co przyniosło efekty w rewanżu.
UKH Unia Oświęcim – MOSM Bytom 4:2 (2:1, 0:1, 2:0)
Bramki: 1:0 Jęczała – Szymeczko 8.37, 2:0 Magiera – Wątor – Hatłas 15.24, 2:1 Bajon – Mularczyk 18.56, 2:2 Kandera – Petelicki 22.34, 3:2 Magiera – Hatłas – Zygmunt 41.31, 4:2 Magiera 53.13.
Unia: Lipiński – Zygmunt, Jaworski; Krynicki, Flasz, Prusak – Sołtys, Wojtarowicz; Hatłas, Wątor Magiera – Kasperek, Malewski, Jęczała.
MOSM Bytom: Robaszkiewicz – Bodora, Mazur; Bajon, Wcisło, Kandera – Ledwoń, Schupp; Gajdzik, Domagała, Latawiec – Bąk, Sobera; Bogusiak, Petelicki, Mańka
Sędziował: Michał Baca (Oświęcim).
Kary: 12 – 14 minut.
Widzów: 30.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska