Kibice rosyjscy z zainteresowaniem patrzyli na swoją reprezentację, do której dołączyło trzech graczy Washington Capitals (odpadł z Pucharu Stanleya), jeden z najlepszych graczy NHL Aleksandr Owieczkin, Jewgienij Kuzniecow i Dmitri Orłow. Niemal wprost z lotniska wyszli na lód i byli poważnym wzmocnieniem drużyny gospodarzy. W drugiej tercji Kuzniecow po podaniu Owieczkina strzelił bardzo efektowną bramkę.
Rosjanie po tym zwycięstwie awansowali na drugie miejsce w tabeli. Z meczu na mecz prezentują się lepiej, kto wie, czy nie sprawdzą się słowa prezesa Rosyjskiej Federacji Hokejowej, ongiś świetnego bramkarza Walerego Tretiaka, który przed mistrzostwami wierzył w złoty medal swojej drużyny.
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą Kanadyjczycy, w sobotę ograli gładko Słowację 5:0, mają komplet punktów i imponujący stosunek bramkowy 30 do 4, a ich gracz Taylor Hall jest liderem klasyfikacji strzelców, zdobył sześć goli.
Obok Rosji i Kanady wysoką formę prezentują Finowie, którzy wypunktowali Francję 3:1. Jej gracze załatwili sprawę w dziewięć minut drugiej tercji, kiedy to zdobyli trzy gole. Kolejny bardzo dobry mecz rozegrał 18-letni Patrick Laine, wschodząca gwiazda fińskiego hokeja, który ma na koncie 9 punktów (pięć goli, cztery asysty).
W derbach Skandynawii Norwegowie postawili się Szwedom. Na dwubramkowe prowadzenie „Trzy Korony” wyszły dopiero w 52 min. Ale Norwegowie nie odpuszczali, na trzy minuty przed końcem zagrali va banque, wycofali bramkarza, na 119 sekund przed końcową syreną strzelili kontaktowego gola i nadal naciskali. W ostatnich sekundach krążek wpadł do siatki szwedzkiej, ale arbitrzy uznali, że bramkarz miał go wcześniej w rękawicy i został mu nieprawidłowo wybity.
Elitę opuszcza Kazachstan, który przegrał z Łotwą 1:2. Bardzo ważny mecz rozegrali Węgrzy i Białorusini, stawką było utrzymanie. Faworytem wydawała się Białoruś, tymczasem Węgrzy szybko objęli prowadzenie 2:0. Potem wprawdzie rywal wyrównał na 2:2, ale trzy kolejne gole wbili Węgrzy, wygrali 5:2 i wyprzedzili rywala w tabeli (oba zespoły mają po 3 pkt). O wszystkim rozstrzygnie ostatnia kolejka, Niemcy grają z Niemcami, Białoruś z Francją. Tak więc za rok w dywizji 1A z Polską zagra na pewno Kazachstanem i z kimś z duetu Węgry - Białoruś.
Grupa A: Szwecja - Norwegia 3:2 (0:0, 1:0, 2:2), Rosja - Szwajcaria 5:1 (1:0, 1:0, 3:1), Łotwa - Kazachstan 2:1 (0:1, 1:0, 1:0).
Grupa B: Finlandia - Francja 3:1 (0:0, 3:0, 0:1), Węgry - Białoruś 5:2 (2:1, 2:1, 1:0), Kanada - Słowacja 5:0 (2:0, 2:0, 1:0)