Obecny stan to jednak tylko licha namiastka dawnej świetności obiektu. Hotel Forum jeszcze w latach 90. XX wieku gościł światowych dygnitarzy i wielkie konferencje.
Dziś szczyci się zaledwie tym, że mieści się w nim sklep z artykułami dla niemowlaków. Można tam kupić wózki dziecięce, pieluchy, smoczki. Obok jest warsztat samochodowy i myjnia.
Największą atrakcją Forum jest jednak klub ze striptizem. Wejście kosztuje 30 zł. - Otwieramy dopiero o 20, ale zabawa zawsze trwa do białego rana. Kilka dziewczyn tańczy, a pozostałe kuszą i zagadują klientów - zdradza nam pan Zenon, właściciel lokalu "Paradise" umieszczonego
w podziemiach Forum.
Nasz reporter poszedł to sprawdzić. Rzeczywiście - wieczorem w Forum koło trzech rurek rozgrzewają się w rytm muzyki młode dziewczyny. Wszystkie ubrane w kuse, figlarne spódniczki, które więcej pokazują niż zakrywają.
Pan Zenon słyszał, jak mówi, niesprawdzone plotki o wadach konstrukcji słynnego hotelu. Podkreśla jednak, że w Forum nic się nikomu nie wali na głowę. Hotel został zamknięty w 2002 r., ale obecny właściciel twierdzi, że przebywającym w budynku nie grozi żadne niebezpieczeństwo.
Co dalej stanie się z hotelem, zależy tylko od urzędników - mówi właściciel
- Budynek jest regularnie poddawany przeglądom okresowym oraz półrocznym. Posiadamy odpowiednie ekspertyzy - zapewnia Robert Mrzygłód z firmy Wawel-Imos, będącej właścicielem obiektu.
Potwierdza to nadzór budowlany, który ma hotel na oku, szczególnie przed odbywającymi się w nim większymi imprezami.
- W grudniu 2007 r. przeprowadziliśmy kontrolę w budynku. Nie wykazała uchybień i impreza sylwestrowa mogła się w nim odbyć - mówi Maria Rajca, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Krakowie. Badano jednak tylko sale na parterze, w których odbywał się bal. Przypomina, że odpowiedzialność za stan całego obiektu spoczywa na właścicielu.
Na masowe imprezy młodzieżowe przychodzi do Forum nawet do 3000 osób. Muzyka dudni, a liczni goście bawią się całą noc. Tyle że z różnym skutkiem. W maju 2007 roku na imprezie juwenaliowej doszło do groźnej bójki i jeden z imprezowiczów skończył zabawę z nożem wbitym w pośladek. Interweniowała policja, ale interes kręci się dalej.
- W tym roku urządzamy sylwestra dla 1500 osób - przyznaje przedstawiciel Zrzeszenia Studentów Polskich, organizatora imprezy.
- Bezpieczeństwa przypilnuje wynajęta przez nas firma - zapewnia.
Ma być 30 ochroniarzy i nie ma co kryć, że mogą mieć pełne ręce roboty. Dlaczego? Bo impreza jest szeroko reklamowana w internecie jako jedyna w mieście, na którą będzie można przynieść własny alkohol.
To na parterze. Na piętrach pokoje Forum świecą pustkami, a fasadę pokrywa brud i graffiti. - Hotel nie działa jak kiedyś, bo mamy inny pomysł na jego zagospodarowanie - przyznaje Mrzygłód.
Trzy i pół roku temu złożył wniosek o wydanie warunków zabudowy tego terenu . Chciał tam postawić apartamentowce i sklepy.
Władze miasta odmówiły, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze, gdzie interweniował Wawel-Imos, stwierdziło, że odmowną decyzję wydano z naruszeniem prawa. Wniosek skierowano do ponownego rozpatrzenia. Teraz znów wszystko w rękach urzędników.
Firma Wawel-Imos chciałaby wyburzyć hotel i na jego miejscu postawić bloki mieszkalne wraz
z lokalami usługowymi, np. centrum handlowym i restauracjami. Urzędnicy uznali jednak, że projekt nie pasuje do krajobrazu bulwarów wiślanych.
Co więc powstanie tu będzie w przyszłości? Na razie jest więcej pytań niż odpowiedzi.
