Obie drużyny walczą o jak najlepsze rozstawienie przed drugim etapem rozgrywek, w którym rozstrzygnie się, kto awansuje do ekstraklasy. Do tego spotkały się dwie akademickie drużyny, które od lat rywalizują ze sobą o prymat w kraju. Mecz mógł się podobać, zwłaszcza kibiców AZS PK.
– To, z czego najbardziej się cieszę, to fakt, że odrobiliśmy 15-punktową stratę z pierwszego meczu. W play-off gra się do dwóch wygranych i jeśli nie przegramy w Gorzowie Wielkopolskim, to zajmiemy drugie miejsce i decydujące mecze rozgrywać będziemy we własnej hali – mówił po meczu trener AZS Politechniki Korony Wojciech Radzikowski.
Mecz początkowo nie układał się po myśli krakowianek. Skutecznymi akcjami popisywała się Daria Marciniak (34 punkty) i w pierwszej kwarcie częściej prowadziły koszykarki z Poznania. Na początku drugiej kwarty Kamila Ciężadło rzutem za trzy doprowadziła do remisu 26:26, a w trzeciej prawdziwy popis basketu dały Agnieszka Krzywoń i Alicja Grabska.
AZS Poltechnika Korona Kraków – Enea AZS Poznań 89:71 (23:26, 24:19, 22:14, 20:12)
Punkty dla AZS PK Kraków: Krzywoń 26, Grabska 21, Rafałowicz 13, Krawiec 9, Ciężadło 8, Homoncik 8, Protasiewicz 2, Pasek 2.