Mecz został błyskawicznie ustawiony już w pierwszej kwarcie, którą krakowianki wygrały różnicą aż siedemnastu punktów. Kolejne trzy dorzuciły w drugiej części i na przerwę schodziły z prowadzeniem 52:32. A że w trzeciej kwarcie ich przewaga jeszcze wzrosła o kolejne dziewięć punktów, to ostatnią można było już potraktować bardziej treningowo.
AZS Politechnika Korona Kraków - Lider Swarzędz 101:74 (32:15, 20:17, 29:20, 20:22)
AZS PK: Woźniak 22, Wdowiuk 17, Majda 15, Popiół 11, Mazur 9 oraz Kopiec 15, Kuras 8, Węglarz 2, Wojtylas 2, Koroszec 0, Dolenc 0, Filipowska 0.
Lider: Szuba 15, Rogulska 6, Wojdalska 4, Ratajczak 4, Urbaniak 3 oraz Maj 11, Kupczyk 11, Siwińska 10, Bartczak 8, Littwin 2.
Sędziowali: Arkadiusz Wojna oraz Agnieszka Piwowarczyk.
- Odkrycie Roku Jakub Krzyżanowski: To jest moment, gdy można się zatrzymać…
- Tomasz Tułacz, Trener Roku: Nie skreślajcie żadnego dziecka
- Oskar Kwiatkowski: Jestem lokalnym patriotą. Chcę wznieść snowboard na wyższy poziom
- Rudolf Rohaczek: Nie było lepszego klubu od Comarch Cracovii w ostatnich 20 latach
- Oskar Kwiatkowski na czele 10 Asów Małopolski. W Krakowie odbyła się uroczysta gala
- Witold Skupień: Dzięki narciarstwu przestałem się wstydzić swojej niepełnosprawności
