Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Odra Opole 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Nowak 5, 1:1 Śpiewak 90+6.
Bruk-Bet Termalica: Loska – Wasielewski, de Amo, Putiwcew, Grabowski – Stefanik, Hubinek, Radwański (46 Zeman), Żyra (75 Śpiewak), Gergel – Czarnowski (65 Misak).
Odra: Kuchta – Wypych, Kamiński, Żemło, Winiarczyk – Gancarczyk (69 Janus), Trojak, Niziołek, Bonecki, Nowak (89 Mikinić) – Sluga (79 Wróbel).
Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Putiwcew, Gergel, Wasielewski – Kuchta. Mecz bez publiczności.
Pierwotnie w meczu 15. kolejki „Słonie” przed tygodniem miały zmierzyć się z Odrą w Opolu, jednak ze względu na zły stan płyty boiska spotkanie zostało przełożone na 9 grudnia. Nastąpiła także zmiana gospodarza i zespół Bruk-Betu Termaliki podejmował Odrę w Niecieczy.
Przyjezdni na początku meczu zaskoczyli lidera ofensywną grą i po jednym z kontrataków już w 5 min objęli prowadzenie. Kapitalne podanie z głębi pola otrzymał wtedy Konrad Nowak, wyszedł na czystą pozycję i mimo asysty Marcina Wasielewskiego strzałem po ziemi pokonał Tomasza Loskę. Po stracie gola gospodarze częściej byli w posiadaniu piłki, ale w żaden sposób nie przekładało się to na sytuacje bramkowe.
W drugiej odsłonie miejscowi w 52 min mogli doprowadzić do remisu, po dośrodkowaniu Marcina Grabowskiego Samuel Stefanik z 5 metrów strzelił w nogi golkipera Odry. Stefanikowi szczęścia zabrakło także w 86 min, gdy po indywidualnej akcji uderzył z dystansu, lecz piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później opolanie mogli zamknąć mecz, jednak Maciej Wróbel nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Loską.
Zmarnowana okazja zemściła się na zespole Odry w doliczonym czasie gry, w ostatniej akcji meczu. Po dośrodkowaniu Patrika Misaka i „główce” pozostawionego bez opieki Kacpra Śpiewaka faworyzowane „Słonie” uratowały punkt.
