W każdej partii wieliczanki uzyskiwały przewagę, lecz gliwiczanki wracały do gry i długo naciskały. Większej szkody Solnej jednak nie wyrządziły.
- Mecz pod naszą kontrolą, jedynie w środkowej części drugiego seta mieliśmy problemy - mówi prezes Solnej Mariusz Tyrański. - Najlepszą zawodniczką była Karolina Sowisz, która weszła na parkiet w końcówce pierwszego seta i została do końca, bardzo dobrze zagrywała. Dobry mecz zanotowała także Judyta Gawlak.
Na otwarcie od stanu 5:5 przyjezdne doprowadziły do 6:10. Ślązaczki zbliżyły się na punkt (11:12) i później przez chwilę trwała wyrównana walka. W drugiej części tej partii skuteczniej zagrały wieliczanki, najpierw odskoczyły na 4 "oczka" (16:20), a później jeszcze powiększyły przewagę.
Druga odsłona też zaczęła się obiecująco dla gości - 5:7 - ale gliwiczanki szybko przejęły inicjatywę, odskakując na 12:9. Solna wkrótce odrobiła straty, objęła prowadzenie (od 16:12 do 17:18), a w nerwowej końcówce zagrała skuteczniej w ataku.
Trzecią partię przyjezdne zaczęły jeszcze lepiej (0:4). Wkrótce gliwiczanki zdobyły cztery punkty z rzędu i doprowadziły do 9:8. W kluczowym momencie wieliczanki opowiedziały jeszcze lepszą serią - 6 "oczek" (m.in. dwa asy Sowisz) - i znów miały sporą przewagę. Gospodynie nie odpuściły, szybko zmniejszyły dystans do 1-2 pkt. Od stanu 18:19 siatkarki Solnej doprowadziły do 19:23 i tej okazji nie zmarnowały.
AZS Politechniki Śląskiej Gliwice - 7R Solna Wieliczka 0:3 (17:25, 21:25, 20:25)
7R Solna: Monnakmae, Jagodzińska, Gawlak, Pelc, Skiba, Grabka, Bąkowska (libero) oraz Wesół, Sowisz.
MAGAZYN SPORTOWY24 - Boniek o biletach na mundial, grupie Polaków i bazie w Soczi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
