AZS AGH Kraków - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2 (25:23, 25:17, 19:25, 12:25, 15:8)
AZS AGH: Krawiecki, Gomułka, Tokajuk, K. Borkowski, Rymarski, Janusz, Dereń (libero), Czyrek (libero) oraz Putkowski, Komar, Zawadzki, Kraut, Świdroń.
Norwid: Beau, Schmidt, M. Borkowski, Kogut, Sobański, Kwiatek, Sho (libero) oraz Kryński, Popiela, Gibek, Biliński, Sługocki.
Częstochowianie uznawani są na jednego z kandydatów do podium, celem AZS AGH jest miejsce w czołowej ósemce i gra w play-off. Niemniej gospodarze wygrali, a mogli to zrobić wcześniej i zgarnąć pełną pulę.
Dwa pierwsze sety zakończyły się zwycięstwem akademików. Inauguracyjna partia dostarczyła nadprogramowych emocji. AZS AGH prowadził 20:15, 22:19, a od stanu 24:21 zmarnował dwa setbole i zrobiło się bardzo nerwowo. Kolejna akcja przyniosła skuteczny atak Kajetana Tokajuka i był 1:0 w setach. A w drugiej części miejscowi bez problemu ograli rywali, szybko uzyskali dużą przewagę i tym razem nie pogubili się w końcówce.
Potem to jednak przyjezdni rozdawali karty. W III secie przełom na ich korzyść nastąpił przy stanie 18:19 (stracili jeszcze tylko punkt). W czwartej partii od stanu 5:5 goście zdobyli aż 8 kolejnych punktów i już nie dali się dogonić.
W tie-breaku to krakowianom wyszła seria - od 4:3 do 8:3 - co okazało się kluczowe.
Po raz kolejny najwięcej punktów dla AZS AGH zdobył atakujący Bartosz Gomułka - 18 (wybrany także MVP meczu); tym razem miał bardzo mocne wsparcie przyjmujących Karola Borkowskiego i Kajetana Tokajuka - po 16.
Po trzech meczach ekipa z Krakowa ma na koncie dwa zwycięstwa.
