Dyrygenci i muzycy Syloe, jak również autorzy muzyki i tekstów utworów wykonywanych przez zespół, postarają się zarazić uczestników spotkania swoją pasją, zaangażowaniem i pozytywną energią. Na repertuar złożą się utwory w pełnym składzie czterogłosowym, jak i wykonania solowe.
Efekty dwudniowej pracy uczestników warsztatów, wspieranych oczywiście przez stały trzon zespołu i chóru Syloe, usłyszeć będzie można w czasie niedzielnego koncertu, 18 maja o godzinie 18:00, także w Małopolskim Centrum Dźwięku i Słowa w Niepołomicach. Tych, którzy nie czują się stworzeni do śpiewania, zachęcamy gorąco do słuchania. Udział w warsztatach, jak i w samym koncercie jest bezpłatny.
Chór Syloe tworzy i śpiewa od 15 lat. W tym czasie odbyło się wiele zgrupowań i koncertów w różnych miejscach w Polsce. W tym roku po raz pierwszy wykonawcy postanowili wystosować do wszystkich chętnych otwarte zaproszenie do wspólnego muzykowania w formie warsztatowej. Chcą podzielić się z innymi tym, co im samym przynosi radość, daje siłę – tym, co umacnia wiarę, utwierdza nadzieję i skłania ku życzliwości i miłości. Chór Syloe zaprasza do wspólnego przejęcia się niesionym muzyką Słowem życia. Wszystko to znajdziecie w czasie niepołomickich Warsztatów Muzyki Chrześcijańskiej i koncertu pt. „Chwała Najwyższemu”.
Informacje i zapisy: www.warsztatysyloe.pl
Wywiad z Małgorzatą Iwaniak, dyrygentką chóru Syloe
Co było na początku?
MI: Na początku oczywiście było Słowo. Słowo czytane na zgrupowaniach i Słowo w muzycznej oprawie wyrażające treści, na które otwierały się nasze oczy. Jak to w Syloe.
Czyli Biblia i muzyka w pakiecie?
MI: Syloe – wspólnota, chór i zespół – to grupa przyjaciół, którzy rozumieją się na wielu płaszczyznach – tak wzniosłych, jak i codziennych. Nasza uwaga skierowana jest nie tylko na muzykę, ale przede wszystkim na przesłanie, które powinno dotrzeć zarówno do śpiewających, jak i do słuchających.
Dotrzeć? W jaki sposób? Czy do opowiadania o pobożności nadaje się muzyka współczesna, rozrywkowa?
MI: Każda muzyka się nadaje. Pobożność musi być szczera, więc i przekaz musi być naturalny. A naturalne jest opowiadanie o Bogu i o naszej drodze do Niego poprzez style muzyczne, z którymi spotykamy się na co dzień.
Czy taka muzyka pasuje do naszej tradycyjnej religijności?
MI: Prawdę powiedziawszy nie bardzo. I to stanowi jej siłę. To nie jest muzyka, którą znamy z nabożeństw. Paradoksalnie jednak dzięki temu jest nam łatwiej w sposób spontaniczny wyrażać naszą pobożność bez powielania schematów, bez popadania w letarg przyzwyczajeń. Łatwiej wówczas budować osobisty kontakt z Bogiem.
W muzyce religijnej istnieje zapewne potrzeba wyważenia formy i treści. Jak sobie z tym radzicie?
MI: Forma musi współgrać z treścią, musi ją uwypuklać. Fakt, że utwory, które wykonuje Syloe są w większości autorskie, daje nam możliwości spójnego przekazu.
Skąd biorą się inspiracje do tekstów?
MI: Skoro wykonujemy tak zwaną muzykę chrześcijańską, to naturalnie inspirują nas wątki biblijne widziane jednak okiem współczesnego człowieka. W wątkach tych odnajdujemy nasze własne dylematy. Okazuje się, że świat nie zmienił się aż tak bardzo, jakby nam się to wydawało. A już na pewno nie zmienił się Pan Bóg. Jest więc o czym opowiadać. Charakterystyczne dla naszych tekstów jest przy tym to, że bardzo często nie są one podane wprost. Trzeba sięgnąć do źródła, do Pisma Świętego, i znaleźć osobiste odniesienie do wysłuchanych treści.
Czy w naszym kraju nie ma przesytu muzyki chrześcijańskiej?
MI: Młodzież słucha bardzo różnej muzyki. Rynek muzyczny jest pojemny, a wydaje się, że naszej rodzimej, typowo polskiej muzyki chrześcijańskiej nie ma na nim tak znowu dużo. Poza tym rzeczy prawdziwe i szczere bywają raczej dobrze przyjmowane. Pewnie muzyka chrześcijańska – jak każde inne zjawisko – nie jest wolna od koniunkturalizmu, powierzchowności, ale nie nam to oceniać.
Skąd pomysł na warsztaty i czego będzie się można nauczyć?
MI: Postanowiliśmy podzielić się z innymi tym, co sprawia nam największą przyjemność. Na warsztatach będzie się można nauczyć kilku dobrze napisanych utworów o mocnym przesłaniu. Przede wszystkim jednak chcielibyśmy, by można się tam było nie tylko czegoś nauczyć, ale i coś przeżyć. Bez tego przeżycia śpiew i muzyka ma niewielki sens.
Do kogo adresowane są warsztaty?
MI: Zaproszenie na warsztaty kierujemy do tych, którzy lubią śpiewać i chcą zaśpiewać na chwałę Panu Bogu. Dobrze będzie oczywiście, jeżeli także śpiewać choć trochę potrafią (śmiech).
Warsztaty trwają dwa dni. Ile można się w takim czasie nauczyć?
MI: Tyle, żeby zaśpiewać koncert (śmiech). Przy pomocy stałego trzonu Syloe i naszych solistów na pewno poradzimy sobie z przygotowanym na tę okazję repertuarem. Tych, którzy nie będą mogli z nami zaśpiewać, zapraszamy zatem serdecznie na koncert.
Przypomnijmy: koncert odbędzie się w Sali Widowiskowej Małopolskiego Centrum Dźwięku i Słowa w Niepołomicach w niedzielę 18 maja o godz. 18:00. Zapraszamy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+