Dokumentalistom udało się odnaleźć mapy, notatki i rysunki, które kreśliły Oświęcim w tej, Niemieckiej idealnej przyszłości. Wykonano także makietę, której fragmenty zachowały się do dziś.
Architekci zaplanowali tu m.in. tzw. mieszkania ludowe, zabudowę jednorodzinną, szkoły, place zabaw, obiekty sportowe, a także monumentalne gmachy przeznaczone na cele propagandowe. Pomyślano nawet o ulicach idealnych do defilad czy placach apelowych do publicznych zgromadzeń.
W cieniu największej fabryki śmierci, jaką be wątpienia był niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau, miał powstać idealny nazistowski bastion niemieckiej kultury na wschodzie. Powstało ledwie kilkanaście bloków.
- Wybudowano je tylko przy czterech równorzędnych ulicach na dzisiejszym os. Chemików
- mówi Łukasz Szymański, lokalny badacz historii. - To te Curie-Skłodowskiej, Śniadeckiego, Marchlewskiego i Smoluchowskiego. Na Zawidzkiego zrobiono je tylko w połowie - dodaje.
Według założeń okupanta Auschwitz miało stać się wzorcowym, niemieckim miastem tonącym w zieleni i pozwalającym na dogodne życie kolonistom.
Czy oprócz bloków zbudowanych w mieście podczas II wojny światowej przez zakłady chemiczne IG Farben, po Niemcach zostały także drzewa? Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej zleciło specjalistyczne badania dendrologiczne, by uzyskać odpowiedź na to pytanie.
Pięć drzew do badania
Charakterystyczną cechą tej części os. Chemików są ogromne podwórza. Każde z nich ma około hektara powierzchni i jest pełne zieleni.
W Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej powstało w związku z tym pytanie: czy rosną na nich do dziś drzewa posadzone przez Niemców w ramach tworzenia miasta ogrodów? Drugie brzmiało: czy jest metoda, która pozwoli ocenić ich wiek?
Z pomocą przyszła dyscyplina naukowa: dendrologia i inspektor nadzoru prac w terenach zieleni Michał Jarosz, który podjął się wyzwania, jakim było określenie wieku wytypowanych drzew. Prace prowadzono pod koniec czerwca br..
W ramach przeprowadzonej tzw. inwentaryzacji wiekowej, ekspert najpierw zidentyfikował gatunki drzew o obwodzie powyżej 200 cm na wysokości 130 cm. Potem wybrał pięć. Znalazły się wśród nich: lipa drobnolistna, klon zwyczajny, klon jawor, jesion wyniosły i brzoza brodawkowata.
- Najdokładniejsza metoda określenia wieku drzewa to zliczenie przyrostów rocznych z pniaka już ściętego drzewa
- wyjaśnia Michał Jarosz w opracowaniu przygotowanym dla Muzeum Pamięci. - W przypadku drzew, które chcemy zachować, oczywiście, tej metody się nie stosuje. Należy zliczyć przyrosty roczne z żyjącego drzewa stojącego - wyjaśnia Michał Jarosz w opracowaniu przygotowanym dla Muzeum Pamięci.
Aby to uczynić, z każdego badanego drzewa trzeba było pobrać próbkę. M.in. dzięki niej można poznać wiek rośliny.
Trzy są prawie pewne
Po analizie wyników w przypadku trzech z pięciu wybranych drzew z bardzo dużym prawdopodobieństwem można uznać, że zostały posadzone przez Niemców na początku lat czterdziestych ubiegłego wieku.
- To lipa drobnolistna, klon zwyczajny i jesion wyniosły – mówi Michał Jarosz. - Ponieważ drzew o obwodzie pnia powyżej 200 cm na wszystkich podwórzach znajduje się kilkadziesiąt, wszystko wskazuje na to, że rosnących do dziś, zielonych pamiątek po planowanym przez Niemców mieście ogrodów jest na oświęcimskim osiedlu znacznie więcej - dodaje.
- Bon turystyczny powiat oświęcimski. Tu wydasz 500 plus na wakacje!
- Wadowice. Konkurs jedzenia kremówek obrazi katolików?
- Pustynia Błędowska przyciąga piękne kobiety [GALERIA]
- Papamobile rozebrano na części, ale oni poskładali go na nowo [ZDJĘCIA]
- Znaleziono masowe groby nad Sołą w Oświęcimiu
- Przez kopalnię trzęsie się ziemia. Ludzie boją się o domy
FLESZ - Parki kieszonkowe. Nowość w mieście
