F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska

Druga połowa lat 70. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej szkoły Siczką, postanowiło zostać punkami i grać takąż muzykę. Zainspirowani usłyszanym w Radio Wolna Europa zespołem Sex Pistols zakładają własny - KSU. Grają covery piosenek angielskich grup i jednocześnie przeszczepiają na grunt zapyziałej gminy elementy londyńskiej mody punk - agrafki, żyletki, łańcuchy, skórzane kurtki, podarte dżinsy czy nastroszone włosy. Nie umyka to uwadze Służbie Bezpieczeństwa. Oficer Jerzy Majak przesłuchując Siczkę daje mu do zrozumienia, że w Ustrzykach Dolnych żadnego punka nie będzie. SB uruchamia akcję „Żyletka”, mającą na celu rozpracowanie członków zespołu.
Na pomysł filmu o zespole KSU wpadł reżyser Wiesław Paluch. Ma on na swym koncie jeden fabularny film - "Motór". Nakręcił też wiele dokumentów, teledysków i spotów reklamowych. W końcu pod dwudziestu latach od "Motóra" udało mu się zebrać fundusze na realizację opowieści o punkowym zespole z Ustrzyk Dolnych.
- Zdecydowałem się nakręcić film o KSU, ponieważ historia zespołu była mi bliska. Odbieram ją bardzo osobiście. Wydawało mi się, jakbym robił trochę film o sobie. W młodości miałem dokładnie takie same marzenia jak Siczka, główny bohater filmu. Też chciałem zostać muzykiem, grać rocka i byłem zbuntowany. To łączy mnie z historią KSU. Ważne było również to, co działo się z nimi poza muzyką. Uznałem, że to jest świetny materiał na film, który nie będzie wielkim teledyskiem, tylko historią o ludziach - mówi reżyser.
Kiedy Paluch skontaktował się z liderem KSU - Siczką - okazało się, że ten jest wielbicielem jego poprzedniego dzieła - wspomnianego "Motóra". Pomysł nakręcenia filmu o jego zespole bardzo mu się spodobał. W efekcie powstał scenariusz, który Paluch napisał z Domanem Nowakowskim. W głównego bohatera, Siczkę, wcielił się Ignacy Liss, który jest jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia w Polsce. Zagrał w takich filmach jak „Marzec '68”, „Zadra” czy „Znachor”.
W filmie wystąpiło wielu młodych aktorów, m.in. Maciej Piotrowski, Igor Paszczyk, Bartłomiej Deklewa, Szymon Kukla, Filip Łannik, Zuzanna Galewicz czy Wiktoria Kruszczyńska. Postać oficera SB odtworzył Piotr Głowacki. Dotychczas największą popularność przyniosły mu role w filmach "Bokser" i „80 milionów”.
- Z Ignacym Lissem pojechaliśmy odwiedzić Siczkę w domu. Poznali się, rozmawiali i złapali ze sobą kontakt. Później Ignacy telefonował często do Siczki i pytał go o jakieś rzeczy. Pozostali odtwórcy ról też mieli kontakt ze swoimi pierwowzorami, np. Igor Paszczyk również rozmawiał z Ptysiem. Chłopcy konsultowali się i spotykali z członkami zespołu i właśnie tego od nich oczekiwałem - tłumaczy reżyser.
Film realizowany był w Ustrzykach Dolnych, Wyszogrodzie, Warszawie, Pruszkowie, Zegrzu, Markach oraz w plenerach Bieszczad. Autorem zdjęć do tej produkcji jest Artur Żurawski. Charakteryzację bohaterów stworzył Cezary Kostrzewski, a za scenografię odpowiedzialna była Dorota Sławecka. W ścieżce muzycznej filmu zostały wykorzystane utwory zespołu KSU i jej lidera Eugeniusza „Siczki” Olejarczyka.
5 października grupa KSU wystąpi w krakowskim klubie Kwadrat w ramach trasy koncertowej "Idź pod prąd". Towarzyszyć jej będą dwa inne punkowe zespoły - The Bill i Leniwiec.