- Najważniejsza informacja jest taka, że wobec wykonawców, podmiotów, z którym współpracowaliśmy nie mamy już żadnych zaległości. Wszystkie zobowiązania zostały uregulowane - informuje Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023.
W ciągu dwóch lat ta spółka podpisała ponad 700 umów z różnymi firmami. Większość z nich otrzymało wypłaty na czas, a w przypadku ok. 100 firm pojawiło się opóźnienie do około miesiąca. Zaległości uregulowano 20 września.
- Na opóźnienia wpłynęła m.in. pogoda podczas igrzysk. Zostaliśmy zmuszeni do przełożenia konkursu skoków narciarskich w Zakopanem, przywrócenia do odpowiedniego stanu toru do kolarstwa górskiego w Krynicy-Zdroju, który ucierpiał podczas wzmożonych opadów deszczu. Z powodu opadów musieliśmy też o jeden dzień przesunąć zawody w teqballu na Rynku Głównym w Krakowie - wyjaśnia prezes Marcin Nowak. - To wydłużyło czas na przygotowanie wniosków do Ministerstwa Sportu o finansowanie. Nie mogliśmy sobie pozwolić na to, by dokumenty te były nierzetelne - dodaje.
Wyliczono, że koszt organizacji igrzysk wyniósł ok. 500 mln zł. Z czego rząd przekazał 266 mln zł (66 zł dodano pod koniec przygotowań), a Kraków i Małopolska przeznaczyły po 100 mln zł. Do tego wykorzystano część pieniędzy, których nie wydano na planowane inwestycje. Większość zadań sportowych i infrastrukturalnych związanych z igrzyskami udało się jednak zrealizować. W sumie Kraków od rządu otrzymał 350 mln zł na inwestycje infrastrukturalne i 150 mln zł na przedsięwzięcia sportowe. W przypadku Krakowa nie wydano ok. 20 mln zł na zadania sportowe. Zyski promocyjne związane z igrzyskami, tzw. ekwiwalent, oszacowano na ok. 600 mln zł.
Przedstawiciele spółki wyjaśniają też, dlaczego wciąż jeszcze zatrudnionych jest tam ok. 100 osób (w szczycie było to 800 osób), skoro igrzyska już się skończyły dwa i pół miesiąca temu.
- Spora ze 100 osób jest zatrudniona na części etatów. Musi ktoś być, kto będzie przygotowywał rozliczenia, a także dokumenty dla kontrolujących, m.in. z NIK. Opracowujemy też szczegółowe raporty dotyczące organizacji igrzysk do różnych podmiotów, w tym dla Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) - wyjaśnia prezes Marcin Nowak.
Zaznacza, że od października zatrudnienie ma zmaleć o połowę, a do końca roku do kilku, najwyżej kilkunastu osób.
- Obowiązują nas rozliczenia wobec Ministerstwa Sportu, udziałowców spółki Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta Krakowa, a na koniec bogata sprawozdawczość wobec europejskiej wspólnoty komitetów olimpijskich. Dopóki EOC nie zatwierdzi raportów spółka nie może przestać istnieć. Na początku października ma zostać przedstawiony EOC pierwszy raport. Kolejne raporty będą zatwierdzane w przyszłym roku. Myślę, że w marcu EOC będzie miał pełną dokumentację - dodaje Janusz Kozioł, wiceprezes spółki Igrzyska Europejskie 2023, równocześnie doradca prezydenta Krakowa ds. kultury fizycznej.
Miejska kontrola w spółce organizującej Igrzyska Europejskie...
III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023 rozpoczęły się 21 czerwca i odbywały się do 2 lipca. Wzięło w nich udział ok. 7 tys. sportowców z 48 krajów, którzy rywalizowali w 29 dyscyplinach, na 24 arenach w 13 miastach: Krakowie, Myślenicach, Oświęcimiu, Tarnowie, Nowym Sączy, Krynicy-Zdroju, Kluczach, Rzeszowie, Wrocławiu, Bielsko-Białej i Chorzowie.
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów