Motor Lublin - Hutnik Kraków 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Fidziukiewicz 47, 2:0 Ceglarz 53, 3:0 Błyszko 61.
Motor: Kiełpin - Kusiński (85 Polak), Błyszko, Wawszczyk, Rozmus - Rak (46 Sędzikowski), Vithino (69 Wójcik), Ceglarz, Swędrowski, Ryczkowski (85 Cichocki) - Fidziukiewicz (73 Firlej).
Hutnik: Frasik - Wojcinowicz, Stawarczyk, Kędziora (72 Hoyo-Kowalski) - Tetych (66 Stasz), Jaklik (66 Zawadzki), Świątek, Drąg (66 Gajda), Zmorzyński - Kitliński (73 Sobala), Hafez.
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: Wawszczyk, Błyszko, Wójcik - Drąg, Świątek, Kitliński, Stasz, Gajda. Widzów: 3190.
Hutnik na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie musi jeszcze poczekać. O dotkliwej porażce w Lublinie zdecydował pierwszy kwadrans II połowy, w którym Motor był wyjątkowo skuteczny.
Przed przerwą fajerwerków nie było. Dopiero po 25 minutach gry pod obiema bramkami zaczęło się dziać coś ciekawego. Z ekipy Motoru strzałem z okolicy 16 m szczęścia próbował Sebastian Rak, po chwili w podobnej sytuacji uderzał po drugiej stronie boiska Abdallah Hafez, lecz obie próby były niecelne.
W 33 min dobrą okazję miał Michał Fidziukiewicz, ale po wrzutce główkował z 8 m prosto w ręce bramkarza.
Drugą połowę świetnie rozpoczął Motor. Po krótkim rozegraniu wolnego Piotr Ceglarz zacentrował z prawej strony na środek pola karnego, a niepilnowany Fidziukiewicz trafił głową do siatki. W 53 min gospodarze podwyższyli prowadzenie - po sprytnym uderzeniu Ceglarza zza linii 16 m. Po kolejnych kilku minutach było właściwie „po meczu”, gdy po rzucie rożnym Wojciech Błyszko z 4 m celnie główkował.
Hutnik po tych ciosach już niewiele zdziałał. Nie zagroził poważniej lublinianom. A przegrać mógł wyżej, m.in. w końcówce fatalnie przestrzelił Filip Wójcik.
