Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga: Puszcza Niepołomice - Olimpia Elbląg. Emocje do samego końca

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
W meczu 13. kolejki II ligi piłkarze Puszczy Niepołomice zremisowali 1:1 z Olimpią Elbląg. W końcówce niewiele zabrakło im, by przechylić szalę na swoją stronę, ale mogli też stracić punkt.

Tempo na początku było żwawe, a Olimpia nastawiona na otwartą grę, jak rzadko który zespół goszczący w Niepołomicach. Trudno się jednak dziwić, skoro elblążanie mają naprawdę mocną ofensywę, a "Żubry" ze swoimi 10 golami strzelonymi po 12 kolejkach wyglądały blado przy przeciwniku, mającym już 22 trafienia.

Pierwszy kwadrans minął jednak bez klarownej sytuacji. 16 minuta przyniosła dośrodkowanie Daniela Barbusa, po którym piłka prześlizgnęła się po głowie atakującemu ją "szczupakiem" Marcinowi Orłowskiemu. Grę wznowił bramkarz gości Wojciech Daniel, i po chwili akcja była już w polu karnym gospodarzy. Jakub Bojas strzelił po ziemi z 10 m przy słupku, tak właśnie padł 23. gol dla Olimpii w tym sezonie.

Ataku niepołomiczan, parcia do natychmiastowej odpowiedzi nie było. Gra im się nie kleiła, zmiany na pozycjach między zawodnikami były poszukiwaniem właściwego ustawienia, które bez pauzujących za kartki Michała Mikołajczyka i Kamila Łączka - biegających zawsze po lewej stronie boiska - optymalnym być nie mogło. Sytuacji Puszcza nie stwarzała, ale w końcu - po faulu Rafała Lisickiego na Macieju Domańskim - trafił jej się rzut wolny.

Posłanej w pole karne piłki goście nie byli w stanie ani przejąć ani gdzieś daleko wybić. 20 metrów od celu trafiła do Marcela Kotwicy, ten huknął, a po rykoszecie od jednego z rywali futbolówka zmyliła Daniela i wpadła do siatki. 1:1.

Druga połowa zaczęła się raczej sennie. Zauważalną reakcję na trybunach przyniosła dopiero w 57 minucie akcja gości, w której wzięli udział Łukasz Pietroń, Paweł Piceluk oraz Radosław Stępień. Ten ostatni stracił piłkę na rzecz Łukasza Furtaka, zaczęła się szybka kontra, a w niej ostre dośrodkowanie właśnie Furtaka przed bramkę Olimpii. Nikt z jego partnerów do piłki jednak nie dopadł (najbliżej był Orłowski).

Chwilę potem w boczną siatkę trafił Maciej Domański. Wydawało się, że mecz nabiera rumieńców, ale to stwierdzenie byłoby chyba jednak przesadą. Coraz mniej w atak angażowali się goście, szukali tylko okazji do kontr. Puszcza okazję miała w 74 min, jednak po strzał Kotwicy z 16 m został zablokowany przez jednego z obrońców. Po drugiej stronie boiska w 78 min bardzo niecelny wolej wykonał Anton Kołosow.

Niepołomiczanie mieli jednak większy apetyt na zwycięstwo. W zamieszaniu w polu karnym Michał Czarny uderzył piłkę z przewrotki, a Daniel zbił ją na poprzeczkę, gdzie tańczyła, nim wypadła za boisko. Po rzucie rożnym Czarny tym razem główkował, ale nie trafił w cel.

Już w doliczonym czasie gry szansę miała Olimpia, ale Piceluk spudłował.

Puszcza Niepołomice - Olimpia Elbląg 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Bojas 17, 1:1 Kotwica 38.
Puszcza: Sobieszczyk – Furtak, Lepiarz, Stawarczyk, Czarny, Kuliga (46 Wójcik) - Żurek (84 Stepankow), Kotwica, Barbus (80 Zagórski), Domański - Orłowski.
Olimpia: Daniel - Bukacki, Kubowicz, Iwanowski, Lisiecki (46 Maciążek) - Sokołowski, Danowski (85 Wolak) - Bojas (73 Kołosow), Stępień (68 F. Burkhardt), Pietroń - Piceluk.
Sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek). Żółte kartki: Lisiecki, Kołosow, Iwanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: II liga: Puszcza Niepołomice - Olimpia Elbląg. Emocje do samego końca - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska