Zanim andrychowianie zaaklimatyzowali się w potężnej bielskiej hali, stracili seta, choć przegrali go dopiero na przewagi.
Potem, kiedy złapali swój rytm, wygrali dwie kolejne odsłony. Imponujący w ich wykonaniu był trzeci set, w którym przegrywali 9:17, czy 10:19, a jednak wyszli z tego obronną ręką.
Być może uznali, że rywale po takim ciosie już się nie podniosą i czwarta odsłona będzie tylko formalnością. Jednak gospodarze doprowadzili do dogrywki, w której kibice byli świadkami wymiany ciosów. Żadnej ze stron nie udało się odskoczyć więcej niż na dwa punkty. Przy stanie 15:16 spotkanie zakończył autowy atak gospodarzy.
- Bielszczanie mieli inny skład od tego, kiedy na inaugurację sezonu przegrali w Andrychowie w trzech setach. Szkoda, że zgubiliśmy „punkt” - powiedział Tomasz Rupik, II trener MKS.
BBTS II Bielsko-Biała – MKS Andrychów 2:3 (27:25, 20:25, 24:26, 25:19, 15:17)
MKS: Naliwajko, Maryon, Zmarz, Przystał, Ściślak, Jarzyna, Kopaczewski (libero), Gaweł (libero) oraz Gawina
W innych meczach:
MKS II Będzin – MCKiS Jaworzno 0:3, GKS II Katowice – Volley Rybnik 0:3, Górnik Radlin – ZAKSA Strzelce Opolskie 1:3, Kęczanin Kęty – TKS Tychy 0:3.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska