Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Podhale nie znalazło sposobu na rozpędzoną na wiosnę drużynę Motoru

Maciej Zubek
Bartłomiej Pająk z Podhala (z lewej) kontra Julien Tadrowski z Motoru.
Bartłomiej Pająk z Podhala (z lewej) kontra Julien Tadrowski z Motoru. Maciej Zubek
W 27 kolejce spotkań Podhale Nowy Targ przegrało 0:1 z Motorem Lublin. Dla gości była to już 10 z rzędu ligowa wygrana, z kolei nowotarżanie kontynuują serię porażek na własnym stadionie.

Tylko pierwszych kilka minut pierwszej połowy tego spotkania było wyrównanych. Z upływem czasu to goście zaczęli dominować na boisku i stwarzać sobie kolejne bramkowe okazje.

Efekty tego przyszły w dosłownie ostatniej akcji przed przerwą. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Marcina Michotę, pozostawiony bez opieki na piątym metrze rosły kapitan Motoru Adam Gieraga uderzył głową piłkę, która jeszcze po rękach interweniującego Mariusza Różalskiego wpadła do nowotarskiej bramki.

Początek drugiej połowy to seria niewykorzystanych przez gości wyśmienitych sytuacji na podwyższenie prowadzenia. To mogło zemścić się na nich w 74 min. Wtedy to zdecydowanie najlepszą okazję w całym spotkaniu mieli nowotarżanie. Daniel Mikołajczyk znalazł się sam przed bramkarzem gości, ale z 6 metrów fatalnie spudłował.

- To był dla nas z wielu względów bardzo trudny wyjazd. Raz, że bardzo daleki, dwa że graliśmy na boisku ze sztuczną nawierzchnią, co sprawiło nam sporo problemów. Gospodarze postawili nam trudne warunki. Umiejętnie nam przeszkadzali i wybijali z rytmu. W dodatku byliśmy nieskuteczni i nie dużo zabrakło, a zapłacilibyśmy na to wysoką cenę. Najważniejsze, że dopisaliśmy do swojego dorobku kolejne 3 punkty. Robimy co możemy, żeby wywalczyć awans, choć nie wszystko od nas zależy – ocenił spotkanie trener Morotu Marcin Sasal.

- Gratuluję Motorowi, który tym meczem potwierdził, że zalicza się do klasowych zespołów. Chcę też jednak pochwalić swój zespół. Myślę, że szczególnie w drugiej połowie byliśmy co najmniej równorzędnym przeciwnikiem dla Motoru. Przede wszystkim bardzo dobrze wyglądaliśmy pod względem motoryki. Szkoda, że tej przewagi jaką osiągnęliśmy w końcówce tego meczu nie potrafiliśmy przełożyć na gole. Raz jeszcze chcę jednak swoich zawodników pochwalić[/i] – podsumował szkoleniowiec Podhala Dariusz Siekliński.

Podhale nie tylko straciło w tym meczu 3 punkty, ale też Rafała Komorka i Wojciecha Dziadzio, którzy nabawili się kontuzji. Szczególnie uraz pierwszego z nich wydaje się być bardzo poważny. - To najprawdopodobniej koniec sezonu dla Rafała - twierdzi Siekliński.

NKP Podhale Nowy Targ – Motor Lublin 0:1 (0:1)
Bramki:
0:1 Gieraga 45.

Podhale: Różalski – Basta ŻK, Bedronka, Mikołajczyk, Luberda – Piwowarczyk, Świerzbiński (59 Dziadzio, 66 Duda), Ligienza (58 Jaworski), Silczuk, Komorek (18 Czubin) – Pająk.

Motor: Socha – Tymosiak, Stachyra (58 Jurisa), Kaczmarek, Michota – Paluch, Tadrowski, Oziemczuk (76 Majkowski), Słotwiński (73 Sysz), Gierga – Kamiński.

Sędziował Szymon Ubożak z Kielc. Widzów: 500

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska