https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inflacja dobija Polaków coraz bardziej! Chodzi głównie o młodych i seniorów. Gospodarka straci przez to wiele miliardów rocznie

Agnieszka Maciuła-Ziomek
Opracowanie:
Pogorszenie stanu psychicznego widać najbardziej w grupie seniorów i ludzi młodych, a więc w grupach społecznych, w których najciężej o oszczędności.
Pogorszenie stanu psychicznego widać najbardziej w grupie seniorów i ludzi młodych, a więc w grupach społecznych, w których najciężej o oszczędności. Bartosz Frydrych / Nowiny
Już blisko połowa Polaków narzeka na pogorszenie zdrowia psychicznego w związku z inflacją. Coraz częściej ten stan powoduje przedłużające się leczenie i nieobecność w pracy. Jak to wpływa na polską gospodarkę? Dlaczego jest coraz gorzej, skoro inflacja spada?
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Spis treści

Inflacja dobija tak samo młodych, jak seniorów

Już blisko 49% Polaków doświadcza pogorszenia zdrowia psychicznego lub samopoczucia w związku z wysoką inflacją. Najbardziej martwi nas ciągły wzrost cen w sklepach i coraz bardziej odczuwalny spadek wartości naszych dochodów. To najnowsze wyniki raportu „Zdrowie psychiczne Polaków w czasach wysokiej inflacji” autorstwa UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl.

Można powiedzieć, że blisko 15 mln Polaków może się zmagać z ww. problemami w związku z wysoką inflacją, która odcisnęła trwałe piętno na całym społeczeństwie — stwierdzają autorzy raportu.

Głównym objawem problemów psychicznych Polaków jest stres, który szkodzi tym bardziej, im dłużej trwa, a przecież perspektywy nadal nie są najlepsze. W raporcie czytamy także, że pogorszenie zdrowia psychicznego dotyka częściej kobiety niż mężczyzn (odpowiednio niespełna 52 proc. i ponad 45 proc.). Problem zaburzeń nastroju lub dalej idących problemów psychicznych dotyczy przede wszystkim tych grup Polaków:

  • seniorzy w wieku 75-80 lat - 100 proc.
  • ludzie młodzi w wieku 18-24 lata - 61,5 proc.
  • osoby w średnim wieku 35-44 lat - 51,4 proc.

Młodzi ludzie z tzw. pokolenia Z coraz częściej deklarują wypalenie zawodowe. To martwi pracodawców, bo osoby młode często już wchodząc na rynek pracy, borykają się z tym problemem, a to obniża efektywność ich pracy na lata.

Co ciekawe, na swój stan psychiczny narzekają przede wszystkim osoby zarabiające w granicach średniej krajowej (w czerwcu 2023 wyniosła ona 7430,65 zł) oraz osoby o dochodach do 5 000 zł. To w tych grupach zarobki często nie wystarczają do opłacenia kredytu, czynszu, rachunków za prąd czy gaz.

W czasie szalejącej inflacji raty kredytów mocno poszły w górę, natomiast zarobki – już niekoniecznie. Do tego wszystko dookoła podrożało. Osobom w takiej sytuacji będzie najtrudniej poprawić swoją kondycję psychiczną, bo ich potrzeby wciąż rosną, a oni mają nawarstwione bieżące problemy, które ciężko finalnie i pozytywnie pozamykać – komentuje Michał Pajdak, współautor badania z platformy ePsycholodzy.pl.

Spadająca inflacja nie powstrzyma sytuacji

Polacy zwykle mają poczucie, że inflacja jest znacznie wyższa, niż wskazują na to oficjalne dane GUS. Jeżeli marchewkę w sklepie od wielu lat można było kupić w cenie 2-3 zł za kilogram, a teraz jej cena często przekracza 6 zł, to nie ma się czemu dziwić. Każde tego typu zmartwienie pogarsza ogólny stan zdrowia psychicznego Polaków.

Ponadto tzw. malejąca inflacja, często komunikowana np. przez polityków, wcale nie oznacza spadku cen towarów i usług, a jedynie mniejszą dynamikę ich wzrostu - dodają autorzy raportu.

Nic więc dziwnego, że to kolejny rok, kiedy dane w raporcie pogarszają się i ten trend utrzyma się przez kolejne lata. Nawet jeśli inflacja wyhamuje, a każdy z nas przyzwyczai się do nowych realiów, niełatwo będzie wyzbyć się stresu. W końcu przez ostatnich 20 lat nie mieliśmy do czynienia z tak wysoką inflacją.

Kondycja psychiczna Polaków realnie wpływa na finanse w gospodarce

Problemy psychiczne Polaków coraz częściej prowadzą do przechodzenia na zwolnienia chorobowe. Tylko w 2022 roku Polacy wykorzystali łącznie prawie 24 mln dni absencji chorobowej, a co roku tych dni będzie więcej. Oznacza to realne straty dla polskiej gospodarki na poziomie 7-9 mld zł rocznie.

Warto jeszcze zaznaczyć, że depresja często oznacza gorszą efektywność w pracy i ograniczenie konsumpcji, co także bezpośrednio wpływ na gospodarkę. Pracownika na zwolnieniu chorobowym trzeba także kimś zastąpić, często przeszkolić i wdrożyć - to także nie dzieje się bezkosztowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polityczny z rady nadz.
Chwilka chwilka, to chyba nie jest po linii PiS.

Proszę natychmiast skorygować tekst albo usunąć w całości.
s
sceptyk
Ale że jak to inflacja dobija Polaków? Przecież Glapiński mówi, że jest super i że będzie tylko lepiej!
G
Gffh
No napewno dobija inflacja pis i tylko pis .napewno NIE .beneficjentow 500 juz 800 .i MOPS . Są to wiekszosci obywatele nagminnie unikajacych prace .bo praca jest dla głupich lub biednych jak mowia beneficjenci plusów.O PRACUJĄCYCH .A o naszych milionowych przybytych gosci to nawet juz nudne pisac .wiec dziekujcie pis ze psychika polakom .podatnikom siada .i nie piszcie o putinizacji itd .nasza inflacja 16%%% a europa z biedą juz tylko 5%%%%.jest róznica !!!;
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska