Gospodarze prowadzenie mogli objąć w 24 min, lecz Balawender strzelił wówczas za wysoko. Za to w 40 min zaliczył asystę – po jego podaniu Kawa ograł obrońcę i uderzył w bliższy róg na 1:0. Górnik po przerwie odpowiedział celną „główką” Piekarskiego (dośrodkowanie Oramusa), ale potem znów w głównej roli wystąpił Kawa. Zanim uderzeniem w dalszy róg ustalił wynik, to właśnie po jego podaniu Michniak z bliska zdobył drugą bramkę dla Jutrzenki.
- Z powodu kontuzji, kartek i spraw osobistych nie mogło zagrać ośmiu zawodników. Na ławce siedzieli juniorzy młodsi – wyjaśnił Robert Włodarz, trener Górnika.
TOP 12: najlepsi snajperzy IV ligi. Michał Górecki królem strzelców
Jutrzenka Giebułtów – Górnik Wieliczka 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kawa 40, 1:1 Piekarski 55, 2:1 Michniak 63, 3:1 Kawa 68.
Jutrzenka: Czarnecki – Morawski, Arian, Zieliński, Romuzga - Danaj (55 Wcisło), Majcherczyk, Balawender, Kawa (82 Wilk), Litewka (70 Stec) - Michniak (74 Suwała).
Górnik: Felsch – Pachel (70 Mordec), Przetocki, Piekarski, Józefek – Nowak, Oramus, Kurzawiński, Wilk – Pyś, Kozik.
Sędziował: Przemysław Greń (Oświęcim). Żółte kartki: Majcherczyk – Przetocki, Nowak. Widzów: 40.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
