IV liga. Młodzież Unii Oświęcim wytrzymała presję w ważnym meczu przeciwko MKS Trzebinia

Marcin Kateusz strzałem z ok. 25 metrów zaskoczył Tomasza Wróbla, przed którym piłka nieco skozłowała i wpadła do siatki tuż przy słupku.

Później, po akcji oskrzydlającej Igora Lewandowskiego i zagraniu wzdłuż bramki, wynik meczu ustalił Olivier Kowalski.

- Cieszy mnie kolejny gol w seniorach, bo przecież zaczynam dopiero w tym towarzystwie zdobywać doświadczenie. Ważne, że udało nam się wziąć pełną pulę w tym spotkaniu. Przed nami jeszcze finał Pucharu Polski, więc jest szansa zakończenia jesieni miłym akcentem. Mnie puchary jakoś służą, więc jeśli trener znów na mnie postawi, postaram się tę szansę wykorzystać – powiedział Oliwier Kowalski.

- Możemy być zadowoleni nie tylko z kompletu punktów, ale postawy zespołu, naszpikowanego młodymi chłopcami – zwraca uwagę Marek Kołodziej, trener oświęcimian. - Mimo braku kilku podstawowych graczy, nie mamy kłopotów z wystawieniem składu na mecz, a młodzież podołała wyzwaniu. Igor Zieliński, choć ma dopiero 16 lat, bez kompleksów radzi sobie w dorosłej piłce.

Sam zawodnik przyznaje, że może warunków fizycznych nieco mu brakuje, ale: - Trzeba zostawić na boisku serce, żeby fizyczność nadrobić innymi walorami, jak szybkością czy sprytem. Trzebinianie, choć fizycznie byli potężni, nie wyrządzili mi krzywdy – uważa Igor Zieliński. - Ważne, że na własnym boisku nie przegraliśmy już piątego spotkania z rzędu.

Unia Oświęcim – MKS Trzebinia 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Kateusz 64, 2:0 Kowalski 78.

Unia: Gniełka – Kaleta, Czarnik, Wilczak, Kateusz – Burda (46 Lewandowski), Krężel (60 Kowalski), Matysek (75 Babiuch), Zieliński (85 Kamiński), Osiełkiewicz – Snadny.

MKS Trzebinia: Wróbel – Sieczko, Matyja, Jampich – Zembol, Sosnowski, Kalinowski (62 Zybiński), Chechelski (60 Karcz), Kikla (70 Koźlik) – Ł. Skrzypek, Wójcik (70 Szumski).

Sędziował: Daniel Bołoz (Tarnów). Żółte kartki: Matysek, Zieliński, Lewandowski – Ł. Skrzypek, Chechelski, Jampich, Wróbel. Widzów: 100.