- Słowo się rzekło, to zdecydowanie był mój ostatni mecz - mówi Wiącek, który w Węgrzcach pracował pięć lat. - Około miesiąc temu uzgodniliśmy z prezesem, że drużynie potrzebny jest nowy impuls, mnie także. Nastał trochę marazm, pod koniec odczuwałem, że moje metody nie do końca oddziaływują na zespół tak, jakbym chciał. Bardzo dziękuję chłopakom za taką postawę w tym meczu, godnie zakończyliśmy naszą współpracę. Zagraliśmy bardzo dobrze, zdyscyplinowanie taktycznie, odpowiedzialnie, w końcu zaczęliśmy wykorzystywać sytuacje.
To najwyższe zwycięstwo ekipy z Węgrzc w jej, trwającej od półtora sezonu, czwartoligowej przygodzie. Cała jesień nie była jednak dla ekipy Wiącka udana - zdobyła tylko 10 punktów.
Dokładnie taki sam bilans - na który składają się 3 zwycięstwa, remis i 11 porażek - ma Orzeł. Z tym że drużyna z Piasków Wielkich przegrała 8 ostatnich spotkań.
- Decyzję o rezygnacji podjąłem dwa tygodnie temu, rozmawiałem wtedy z prezesem - wyjaśnia Jan Cyniewski. - Doprowadziłem tylko zespół do końca rundy. Wyniki są konsekwencją tego, jak się trenuje. Jak wyliczyłem, ponad 50 procent zawodników w drużynie ma poniżej 50-procentową obecność na treningach. Skąd więc mają mieć siły? Po godzinie gry, 75 minutach zespołowi "odcina prąd".
W dzisiejszym spotkaniu największy wkład w rozbicie Orła wniósł Mateusz Kubiak, który zdobył trzy gole. Gospodarze od 62 min grali w osłabieniu, po czerwonej kartce bramkarza Toporowskiego. W ostatnim kwadransie stracili cztery bramki.
Orzeł Piaski Wielkie - TS Węgrzce 1:7 (0:2)
Bramki: 0:1 Kubiak 5, 0:2 Kubiak 40, 0:3 Panek 56, 1:3 Szczytyński 58, 1:4 Kubiak 78, 1:5 Panek 85, 1:6 Janur 90, 1:7 Gagat 90+4.
Orzeł: Toporowski - Kapera, Szaroń, Wolak, Jurek (75 Sawczuk) - Śliski, Petho, Stasik (63 D. Wiśniewski), Wajda, Szczytyński - Kozieł.
Węgrzce: Sekuła - Chuchro, Moskal, Białkowski (56 Zasadni), Kowalczyk - Janur, Zdziński (71 Dyląg), Gala (75 Czarnecki), Panek (89 Gagat) - Witko (89 Śniaz), Kubiak.
Sędziował: Mariusz Kucia (Kraków). Żółte kartki: Kapera, Wolak, Stasik - Zdziński, Kubiak. Czerwona kartka: Toporowski (62). Widzów: 60.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
