Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV LIGA PIŁKARSKA. Orzeł Ryczów pokonał Glinika Gorlice i jest coraz bliżej lidera, rezerw Wisły Kraków. ZDJĘCIA

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wideo
od 16 lat
W zaległym meczu 16. kolejki IV ligi piłkarskiej w Małopolsce, Orzeł Ryczów pokonując na własnym boisku Glinika Gorlice zbliżył się na cztery punkty do lidera, rezerw Wisły Kraków.

Mecz dobrze ułożył się dla gospodarzy; po rzucie rożnym Jakuba Wojtysko, Bartosz Kiełbus, mimo asysty Mateusza Kolbusza, strzałem głową pokonał Dawida Kubika.

Goście mogli wyrównać pięć minut później. Po rzucie wolnym sam przed bramkarzem znalazł się Mateusz Kolbusz, lecz minimalnie chybił.

Miejscowi mieli okazję odzyskać prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony Mateusza Lamparta, z bliska główkował Jakub Wojtysko, ale Dawid Kubik był na posterunku.

Jeszcze przed przerwą pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Dawid Drąg, lecz wspaniałą interwencją wykazał się Jakub Dyrga, wypychając futbolówkę obok „okienka” bramki. Goście zyskali rzut rożny, ale nic nie zyskali.

Bartosz Kiełbus zdobył dwa gole dla Orła Ryczów
Bartosz Kiełbus zdobył dwa gole dla Orła Ryczów Jerzy Zaborski

Asystent „Wojtys”, czyli bohater drugiego planu Orła Ryczów

Specjalistą od „czarnej roboty” na trudnym boisku był Jakub Wojtysko. To on po przerwie urwał się lewą stroną i zagrał w pole karne pod nogi Bartosza Kiełbusa. Ten wypalił niczym z armaty, zapewniając miejscowym większy komfort grania.

Gorliczanie szukali kontaktowego gola. Ich akcjom brakowało wykończenia. Piotr Gogola uderzył tuż nad poprzeczkę (72 min).

W końcówce, po strzale Bartosza Kiełbusa poprawiał Mateusz Lamparta, ale piłka nie znalazła drogi do siatki.

- Zawsze staramy się dać pograć jak największej ilości zawodników, ale w wyjściowym składzie staramy się jak najmniej mieszać, skoro dobrze nam idzie. Dzisiaj na boku obrony w podstawie wyszedł Kacper Kopczak i zagrał bardzo dobre spotkanie, zastępując nieobecnego Pawła Pyciaka – powiedział Grzegorz Pater, trener ryczowian.

Mateusz Lampart (Orzeł, z prawej) w starciu z Damianem Śliwą (Glinik Gorlice, niebieski strój)
Mateusz Lampart (Orzeł, z prawej) w starciu z Damianem Śliwą (Glinik Gorlice, niebieski strój) Jerzy Zaborski

- Ryczowianie byli skuteczniejsi. Wynik z Ryczowa ani nasze miejsce w dole tabeli nie oddają możliwości zespołu – zwrócił uwagę Tomasz Wacek, trener Glinika.

ORZEŁ RYCZÓW – GLINIK GORLICE 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Kiełbus 10, 2:0 Kiełbus 64,

ORZEŁ: Dyrga – Lampart, Garzeł, Smagło, Kopczak – Surówka, Para (62 Ciećko), Wojtysko (73 Lisovenko), Surówka (54 Gołąb) – Bociek (88 Grabowski), Kiełbus.

GLINIK: Kubik – Rząca (62 Kuliga), Kuzio, Kolbusz, Dąbrowski (65 Martuszewski) – Kozma, Świechowski, Janik (70 Piotrowski), Drąg (80 Zakrzewski), Gogola – Śliwa (75 Buś).

Sędziował: RAFAŁ ZIACH (CHRZANÓW). Żółte kartki: Para, Wojtysko, Surówka – Janik, Kuzio, Mituś. Widzów: 100.

W trudnych warunkach walczono do upadłego
W trudnych warunkach walczono do upadłego Jerzy Zaborski
Kacper Kopczak (Orzeł, w białej koszulce) zagrał świetny mecz ma boku obrony
Kacper Kopczak (Orzeł, w białej koszulce) zagrał świetny mecz ma boku obrony Jerzy Zaborski
IV liga piłkarska w Małopolsce: Orzeł Ryczów - Glinik Gorlice 2:0
Jerzy Zaborski

Inne zdjęcia z meczu Orła Ryczów z Glinikiem Gorlice:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska