https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IV LIGA PIŁKARSKA. Orzeł Ryczów zatrzymał rozpędzony MKS Trzebinia. Stracił jednak kolejnego zawodnika. Inne wyniki 9. kolejki

Jerzy Zaborski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Orzeł Ryczów w derbach zachodniej Małopolski IV ligi piłkarskiej zatrzymał na własnym boisku rozpędzony MKS Trzebinia. Sukces okupił stratą Mikołaja Kociołka, a kadra ryczowian i tak już jest mocno okrojona urazami.

Trzebinianie zaczęli agresywnie, starając się utrudniać miejscowym prowadzenie ataku pozycyjnego. Jednak ryczowianie mieli swoje okazje do zdobycia gola. Płaski strzał Robert Prochownik, oddany za pola karnego obronił Tomasz Wróbel. Z kolei po akcji Marka Mizi i strzale w dalszy róg, futbolówka odbiła się od słupka.

Kacper Kilka (MKS Trzebinia)
Kacper Kilka (MKS Trzebinia) Jerzy Zaborski

W odpowiedzi, po rzucie wolnym Kacpra Zembola, piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki ryczowian.

W 22 minucie w walce w polu karnym, rękę złamał Mikołaj Kociołek. Spotkanie zostało przerwane na kilka minut, zanim zawodnika w bezpieczny sposób udało się znieść z boiska. Potem czekał do końca pierwszej połowy na przyjazd medyków.

Tuż przed przerwą, po akcji oskrzydlającej, zamykający ją Przemysław Kosiba uderzył w bliższy róg, lecz Tomasz Wróbel nie dał się zaskoczyć.

Marcin Karcz (przy piłce), wypracował pierwszą bramkę dla Trzebini
Marcin Karcz (przy piłce), wypracował pierwszą bramkę dla Trzebini Jerzy Zaborski

Wejście smoka? Nie, to Kamila Karcza

W przerwie szkoleniowiec trzebinian zdecydował się na drobną korektę. Na boisku pojawił się Marcin Karcz. To właśnie ten niewielki wzrostem, ale za to o wielkim sercu do gry zawodnik, wywalczył piłkę, by zagrać ją w pola karne. Tam, już „kotle” zmusił rywala do błędu, futbolówka trafiła pod nogi Oskara Chechelskiego, który dał gościom prowadzenie.

- W naszych zwycięskich meczach właśnie chłopcy wchodzący z ławki dawali impuls do gry i ciągnęli kolegów do zwycięstwa – zwrócił uwagę Piotr Chlipała, trener trzebinian.

Marek Mizia, kapitan Orła Ryczów (z piłką), w przeszłości występował w Trzebini.
Marek Mizia, kapitan Orła Ryczów (z piłką), w przeszłości występował w Trzebini. Jerzy Zaborski

„Złoty” Kura w Ryczowie

Ryczowianie szybko jednak zdołali odpowiedzieć golem. Po wolnym wykonanym z boku przez Patryka Kurę, na dalszym słupku odnalazł się Chibueze Onwudi, głową pakując piłkę do siatki.

Trzebinianie mogli odzyskać prowadzenie. Dwie wyborne akcje miał Oskar Chechelski, ale do pełni szczęścia zabrakło mu niewiele.

Miejscowi szukali zwycięskiej bramki. Minimalnie pomylił się Marek Mizia, który w przeszłości występował w Trzebini.

- Musimy się nauczyć wykorzystywać swoje pozycje strzeleckie, bo - jeśli tego nie robimy – to jesienią zdarzało nam się za to już płacić stratą punktów – zwrócił uwagę Marcin Sadko, trener Orła Ryczów.

Wreszcie Patryk Kura, z rzutu wolnego, uderzył w dalszy słupek, dając miejscowym prowadzenie, które ryczowianie mogli podwyższyć. Jednak strzał Bartłomieja Ostafina rewelacyjnie obronił Tomasz Wróbel.

Michał Zając (Orzeł Ryczów)
Michał Zając (Orzeł Ryczów) Jerzy Zaborski

- Szkoda, że będąc na zwycięskiej ścieżce, nie udało nam się wywieźć z Ryczowa choćby punktu, a można było nawet wygrać. Gdybyśmy wzięli pełną pulę, zbliżylibyśmy się do czołówki tabeli i nie trzeba byłoby grać pod presją. Młodzi zawodnicy muszą do takich sytuacji także dojrzeć – podsumował Piotr Chlipała, trener trzebinian.

ORZEŁ RYCZÓW - MKS TRZEBINIA 2:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Chechelski 48, 1:1 Onwudi 51, 2:1 Kura 71.

ORZEŁ: Mateusz Zając – Kura, Kociołek (22 Konieczny), Michał Zając, Kosiba – Mizia, Prochownik (58 Ostafin), Wojtysko (72 Gołąb), Banasik (46 Zięba) – Onwudi (83 Seweryn), Szewczyk.

MKS TRZEBINIA: Wróbel - Grzyb (46 Karcz), Zybiński, Jampich, Piekarz – Uchacz (83 Macek), K. Kalinowski (61 Kikla), Sucharski, Balcer (75 Zakrzewski), Zembol – Chechelski (65 Szemiot).

Sędziował: SZYMON OLCHAWA (NOWY SĄCZ). Żółte kartki: Wojtysko, Konieczny, Kura – Piekarz (dwie), Zybiński, Wróbel, Kilka, Chlipała (trener), Gielarowski (kierownik). Czerwona kartka: Piekarz (70). Widzów: 150.

Inne mecze 9. kolejki:

BKS Hal-Mont Bochnia – Lubań Maniowy 2:2 (0:2)

Beskid Andrychów – Watra Białka Tatrzańska 3:0 (1:0)

Dalin Myślenice – Poprad Muszyna 1:4 (0:2)

Limanovia – Kalwarianka 0:2 (0:1)

Bruk-Bet Termalica II Nieciecza – Cracovia II 1:4 (1:2)

Wolania Wola Rzędzińska – Pcimianka Pcim 3:3 (1:1)

Glinik Gorlice – Wieczysta II Kraków 2:0 (1:0)

Podhalanin Biecz – Sokół Słopnice 0:1 (0:0)

PAUZA: LKS Jawiszowice

IV liga piłkarska w Małopolsce; Orzeł Ryczów - MKS Trzebinia 2:1
Jerzy Zaborski
IV liga piłkarska w Małopolsce; Orzeł Ryczów - MKS Trzebinia 2:1
Jerzy Zaborski
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska