- Remis na boisku beniaminka brałbym w ciemno – mówił przed meczem Rafał Jędrszczyk, trener skawinian. - Mam zupełnie nowy zespół. Z ubiegłorocznej kadry pozostało mi czterech zawodników, którzy regularnie występowali na boisku. Wzięliśmy chłopców z niższych lig, którzy potrzebują czasu na zgranie. Są chętni do pracy, więc jestem umiarkowanym optymistą.
Gospodarze od początku starali się narzucić swój styl gry. W 26 min Bartosz Praciak minął już bramkarza, lecz trafił w słupek. Później, po strzale Bogdana Swarzyńskiego, piłkę do boku odbił Bartłomiej Wygaś, lecz poprawiający Patryk Malik minimalnie przestrzelił (32 min).
Dopiero po zagraniu z rzutu rożnego przez Łukasza Ząbka wydawało się, że Wygaś opanował piłkę, ale dopadł jej Przemysław Dudzic, który z bliska trafił do siatki. - Gola zdobyliśmy w odpowiednim momencie, bo gdybyśmy zmarnowali jeszcze kilka okazji, morale zespołu mogłoby pójść w dół – tłumaczył Sławomir Frączek, trener oświęcimian.
Z kolei wśród gości, w 41 min, dał o sobie znać Adisa Monsuru. Urwał się lewą stroną, ale żadnemu z partnerów nie udało się wbić do siatki piłki zagranej wzdłuż bramki.
Po zmianie stron goście zagrali agresywniej. Zaczęli strzelać z dystansu, jak choćby Adrian Nowak, który w 60 min przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. Potem spudłował Monsuru (67 min). Jednak najlepszą okazję miał Damian Danaj. Zauważył, że oświęcimskie bramkarz jest nieco wysunięty na przedpole, więc zdecydował się na uderzenie w pełnym biegu. Przemysław Kubas z trudem przeniósł piłkę ponad poprzeczkę.
Oświęcimianie zagrali nerwowo. O ile jeszcze można zrozumieć pudło Jakuba Wykręta z najbliższej odległości, bo jest młodzieżowcem (69 min), to już egoistyczna postawa niektórych rutyniarzy mogła przyprawiać o ból głowy.
W 84 min lewą stroną urwał się Praciak. Wpadł w pole karne z lewej strony, jednak piłka po jego strzale minęła przeciwny słupek. Chwilę później Bartosz Ryszka zdecydował się na rajd, zakończony dokładnym podaniem na głowę Praciaka, który postawił pieczęć na wygranej oświęcimian.
D&R Unia Oświęcim – Skawinka 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Dudzic 34, 2:0 Praciak 86.
D&R Unia: Kubas – Rzeszutko, Grzywa, Pluta, Ząbek – Malik (60 Wykręt), Pietraszko, Swarzyński (88 Dziubek), Jończyk (87 Nowotarski) – Dudzic (74 Ryszka), Praciak.
Skawinka: Wygaś – Śliwa (65 Danaj), Monsuru, Bochyński, Matacz – Matys, Mrowiec, Myśliwiec, Niepsuj – Nowak, Sałek (46 Marczyk).
Sędziował: Jan Pawlikowski (Poronin).
Żółte kartki: Wygaś, Śliwa, Monsuru, Nowak, Marczyk.
Widzów: 200.