Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Zieliński, trener Cracovii: Stal to solidna drużyna, ironiczne jej ocenianie jest nie na miejscu

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jacek Zieliński (trener Cracovii)
Jacek Zieliński (trener Cracovii) Andrzej Banaś
W piątek o godz. 18 Cracovia zagra ze Stalą Mielec w ramach 21. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Poprawiła się nieco sytuacja kadrowa „Pasów”.

Myszor nie zagra jeszcze przez miesiąc

Oprócz Kamila Pestki i Mathiasa Hebo Rasmussena, którzy są kontuzjowani od dłuższego czasu, niezdolny do gry jest jeszcze Jakub Myszor.
- Ma pękniętą kostkę i myślę, że jeszcze cztery tygodnie pauzy. Wierzę, że po tym czasie wróci do gry – informuje szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński.

Do gry są już Jewhen Konoplanka i Otar Kakabadze, których ostatnio nie było w kadrze meczowej.

„Pasy” w tej rundzie zdobyły cztery punkty notując zwycięstwo, porażkę i remis. Ten ostatni na stadionie Legii. Wszyscy w krakowskiej ekipie odczuwali spory niedosyt. Jak po kilku dniach tę sprawę widzi trener Cracovii?
- Punkt zdobyty na Legii jest zdobyczą, ale w dalszym ciągu jest u nas niedosyt, bo przy innym rozegraniu końcówki mogliśmy zdobyć trzy punkty – twierdzi szkoleniowiec. - Może brzmi to buńczucznie, ale tak to czuję.

Cracovia ma spore wahania formy. Potrafi zagrać niezły mecz z Górnikiem Zabrze (2:0), po czym fatalny w Kielcach z Koroną (1:2), by po kilku dniach z niezłej strony zaprezentować się w konfrontacji z Legią (2:2). Gdzie więc leży klucz do ustabilizowania formy?

- Za szybko trochę oceniamy tę rundę – mówi Zieliński. - W trzech meczach zdobyliśmy cztery punkty, dwa były niezłe, a jeden przegrany. Wielu zespołom zdarzają się wahania formy, ale stale jest dyskusja co do formy Cracovii... Próbujemy sobie z tym poradzić, jeszcze poczekajmy z oceną.

Stal to nie jest zespół z dołów tabeli

„Pasy” zagrają ze Stalą, zespołem, który przerwał ich świetną serię z początku sezonu, gdy po trzech meczach miały 9 punktów. W Mielcu krakowianie ulegli 0:2, nie mając wiele do powiedzenia.
- Nie wiem, skąd się bierze opinia, że Stal to zespół z dołów tabeli – zastanawia się Zieliński. - To solidny zespół. Popatrzmy na to, z kim punktował w tej rundzie – z Lechem, Rakowem (oprócz tego Stal uległa Radomiakowi na wyjeździe 0:1). To solidna drużyna, nie wiem dlaczego jest taki odbiór. To ironiczne ocenianie Stali jest nie na miejscu. Mieliśmy z nim problemy, ale teraz to będzie to trochę inny mecz. Gramy u siebie i od początku będziemy chcieli narzucić swoje warunki gry.

„Pasom” zdecydowanie lepiej gra się w tym sezonie z mocnymi rywalami. Przekonała się o tym Legia, Raków. Może więc przedstawianie Stali jako jednego z mocnych wyjdzie Cracovii na dobre?
- Można włożyć to w takie ramy – mówi trener.

Cracovia dobrze broni w tym sezonie (druga defensywa po Rakowie Częstochowa), ale na Legii dała się zaskoczyć dwa razy.
- Bramki padają, a czy mogliśmy coś więcej zrobić? – zastanawia się Zieliński. - Generalnie graliśmy dobrze, a Legia nie olśniewała, choć oczywiście miała większe posiadanie piłki. Nie stworzyła sobie nie wiadomo jakich okazji bramkowych. W pierwszej połowie nie oddała celnego strzału na bramkę. Za posiadanie piłki nie dostaje się punktów. Chwila „drzemki” skończyła się jednak dla nas źle.

Cracovia nie góruje nad rywalami jeśli chodzi o utrzymywanie się przy piłce. Ten zespół bazuje na szybkim ataku.
- To pokłosie wielu czynników – mówi Zieliński. - Do ataku pozycyjnego trzeba mieć zawodników o dużych umiejętnościach. My mamy piłkarzy stworzonych do gry z kontry, nie silimy się na to, by zmieniać geografię naszej gry. Niczego nie będziemy robić na siłę. Dajemy sobie też radę w ataku pozycyjnym, też są takie mecze.

Uwaga na stałe fragmenty

Stal to najlepiej grający zespół w naszej lidze jeśli chodzi o wykorzystanie stałych fragmentów gry. Nie ma z kolei najlepszego strzelca Saida Hamulicia (9 goli), który zimą przeniósł się do Tuluzy. I Stal wiosną nie zdobyła ani jednej bramki...
- Nie wiązałbym stałych fragmentów z Hamuliciem, on akurat nie zdobywał po nich goli – zauważa szkoleniowiec „Pasów”. - Stal ma dobrze opracowane stałe fragmenty, mając takich zawodników jak Getinger czy Domański, którzy mają bardzo dobrze ułożone nogi. Wysocy obrońcy mogą się wykazać. My też jesteśmy coraz mocniejsi w tym elemencie, neutralizujemy braki i miejmy nadzieję, że podczas piątkowego meczu będzie to widoczne.

Trener będzie miał zapewne dylemat, kogo desygnować do jedenastki, choćby na lewe wahadło. Obaj kandydaci nie są w najwyższej formie.
- Jaroszyński i Siplak nie są w optymalnej dyspozycji – potwierdza Zieliński. - Do dyspozycji mamy dwóch zawodników o podobnym poziomie. Moja w tym głowa, kto wystąpi. Potrafią grać, ale zdarzają się im błędy. Jeśli je wyrugują, będzie coraz lepiej. Nie jest tak, że mam ból głowy, który nie pozwala mi spać.

W środku pola też mogą być pewne znaki zapytania. W niezłej formie jest Karol Knap, który gra całe mecze, co wcześniej było rzadkością.
- Dopiero teraz zaczął grać z takim obciążeniem - zgadza się trener Cracovii. - W trzecim meczu było już trochę gorzej. W ogóle w środku pola za szybko pozbywaliśmy się piłki, nie potrafiliśmy jej przytrzymać, wytrącić rywala z uderzenia. Piłka wracała na naszą połowę. Wracając do Karola, to zwietrzył szansę, chciałbym, by tak dalej pracował. Ma spore umiejętności, oby do nich dołożył jeszcze cechy fizyczne. Potencjał motoryczny na tej pozycji jest bardzo ważny.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska