Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia okazała się za mocna dla Wisły Kraków. To pierwsza porażka „Białej Gwiazdy” w 2018 roku

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Trener Wisły Joan Carrillo pierwszy raz poczuł smak porażki w polskiej ekstraklasie. Po trzech remisach i wygranej przyszła przegrana z liderującą Jagiellonią. „Biała Gwiazda” nie zagrała na Podlasiu jakiegoś fatalnego spotkania, długimi minutami dotrzymywała kroku rywalom, ale ci byli przede wszystkim bardziej konkretni w sytuacjach podbramkowych.

Przed meczem z Jagiellonią, do wcześniejszych problemów kadrowych, trenerowi Wisły Joanowi Carrillo doszedł jeszcze jeden. Kontuzji na dzień przed spotkaniem w Białymstoku nabawił się Jakub Bartkowski. Ponieważ grać nie mogli również Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez i Maciej Sadlok, Hiszpan musiał zdecydować się na eksperymentalne ustawienie defensywy, która w takim składzie zagrała pierwszy raz. Długo ono zresztą nie wytrzymało, bo już w 9 min boisko musiał opuścić Marcin Wasilewski, który już przed meczem miał problemy zdrowotne. „Wasyl” na boisko wyszedł, ale uraz najwyraźniej zawodnikowi Wisły się odnowił i w jego miejsce pojawił się na boisku Petar Brlek.

Goście zaczęli mecz w Białymstoku z wyraźnym respektem dla rywala. Krakowianie grali spokojnie, nie podkręcali tempa. Jagiellonia miała lekką przewagę, ale zrodził się z tego w pierwszych minutach jedynie niecelny strzał przewrotką Romana Bezjaka w 6 min.

Wisła odpowiedziała w 13 min, gdy w polu karnym do strzału składał się Carlos Lopez. Hiszpan został jednak zablokowany. Jeszcze lepszą okazję Carlitos miał dwie minuty później. Tym razem miał przed sobą tylko Mariusza Pawełka, ale zdecydował się szybko uderzać i nie trafił w bramkę.

W kolejnych minutach mecz się wyrównał. Jagiellonia nie bardzo miała pomysł jak przebić się przez mocno zagęszczony przez Wisłę środek pola. Dopiero w 34 min w dobrej sytuacji znalazł się Roman Bezjak, ale po jego uderzeniu z woleja, piłka minęła bramkę. Od tego momentu gospodarze znów jednak przejęli inicjatywę. Efekt tej przewagi przyniósł im kilka rzutów rożnych, ale wiślacy dobrze się bronili po tych stałych fragmentach gry. W 41 min krakowska obrona dała się już jednak zaskoczyć, gdy Guilherme z Przemysławem Frankowskim rozegrali wzorcową akcję na lewej stronie. Ten ostatni wpadł w pole karne i strzałem z kilku metrów w tzw. długi róg pokonał Juliana Cuestę.

Drugą połowę wiślacy rozpoczęli od ataków. Już na jej początku Carlos Lopez przedarł się prawą stroną, ale jego podanie do Jesusa Imaza było niecelne. Wisła atakowała, ale w 60 min krakowianie „nadziali się” na kontrę Jagiellonii, w wyniku której w sytuacji sam na sam z Julianem Cuestą znalazł się Roman Bezjak. Bramkarz Wisły wyszedł jednak z tej próby obronną ręką.

Atakowali jednak głównie goście. Aktywny był Jesus Imaz, który nękał obronę Jagiellonii. Hiszpan przynajmniej w dwóch sytuacjach mógł zachować się lepiej pod bramką gospodarzy.

Wisła bramki ostatecznie nie strzeliła, a w 78 min zrobiła to Jagiellonia. Po rzucie rożnym Nemanja Mitrović wyskoczył wyżej niż Fran Velez i pewnym strzałem głową pokonał Juliana Cuestę. To postawiło „Białą Gwiazdę” już w bardzo trudnej sytuacji. Takiej, którą na stadionie lidera ciężko było odwrócić. Joan Carrillo jeszcze próbował, wpuszczając na boisko Pawła Brożka. Na nic się to zdało, Jagiellonia spokojnie „dowiozła” prowadzenie do samego końca.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Frankowski 41, 2:0 Nemanja Mitrović 78.
Jagiellonia: Pawełek – Burliga, Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme – Romanczuk, Wlazło, Pospisil – Frankowski (89 Bodvarsson), Bezjak (77 Sheridan), Novikovas (80 Lazarević).
Wisła: Cuesta – Palcić, Wasilewski (9 Brlek), Velez, Arsenić – Cywka, Nikola Mitrović, Llonch – Boguski (63 Małecki), Lopez, Imaz (81 Brożek).
Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Tomasz Niemirowski (Płochocin) i Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Romanczuk, Novikovas, Nemanja Mitrović – Lopez, Imaz. Widzów: 7414.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska