Przypomnijmy fakty. W środę Wisła do 94 minuty gry prowadziła z Pogonią 2:1, jednak mecz zakończył się remisem 2:2. Jagiellonia w spotkaniu z Legią gola na 0:1 straciła w dziewiątej doliczonej minucie, i to po bardzo problematycznym rzucie karnym.
- Spotkają się dwa mocno ranne zespoły i zobaczymy, który z nich tę złość potrafi przekuć w motywację na boisku - mówi trener "Białej Gwiazdy" Kazimierz Moskal.
Szkoleniowiec Wisły ma nieco gorszą sytuację kadrową niż ostatnio. Do kontuzjowanych Emmanuela Sarkiego i Wilde-Donalda Guerriera dołączył pauzujący za kartki Dariusz Dudka. Zmiany w składzie zatem na pewno będą, a Moskal nie kryje, że ich powodem mogą być nie tylko przymusowe absencje.
- Mecz z Pogonią był w środę, do tego doszła podróż, więc musimy dobrze zastanowić się nad zestawieniem optymalnej jedenastki - mówi szkoleniowiec. - Jakieś wątpliwości ciągle są. Zastanawiamy się, ale już teraz mogę zdradzić, że jakieś zmiany będą.
W Wiśle bardzo poważnie podchodzą do dzisiejszej konfrontacji. Drużyna na Podlasie pojechała już w czwartek, żeby zawodnicy mieli wystarczająco dużo czasu na odpoczynek.
Prestiżowo podchodzą do meczu z Wisłą również białostoczanie. Właśnie to spotkanie ma wpisać się w obchody jubileuszu 95-lecia ich klubu. Wiślacy będą chcieli ten jubileusz popsuć, wygrywając z Jagiellonią. Jeśli ta sztuka im się uda, to wyprzedzą w tabeli "żółto-czerwonych", którzy teraz zajmują 3. miejsce.
Przypuszczalny skład Wisły: Buchalik - Jović, Głowacki, Sadlok, Burliga - Uryga, Jankowski - Garguła, Stilić, Boguski - Brożek.
Grupa mistrzowska
34. kolejka: Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze (s. 15.30), Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (s. 18), Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (s. 20.30), Lechia Gdańsk - Lech Poznań (n. 18).