Legendarny król Władysław Jagiełło byłby dla Pani wzorem przed dzisiejszym meczem Ligi Mistrzów
z Turczynkami?__
(śmiech). Trudno równać się z taką postacią, czy szukać podobieństw. Moje nazwisko pisze się przez jedno "ł". Z drugiej strony jeżeli chodzi o walkę to mamy wiele podobieństw. Ja też lubię, podobnie jak zespół Fakro Muszynianki, ostrą walkę i na taką nastawiamy się w spotkaniach z Eczacibasi Stambuł.
Jakie nastroje w zespole przed jedną z najważniejszych konfrontacji w tym sezonie?__
Jesteśmy bardzo bojowo nastawione. Powiem tak: nie możemy się już doczekać tego meczu. Chcemy zagrać bardzo dobrze i pokazać, na co nas stać. Najważniejsze, że w zespole nie ma poważniejszych urazów. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że wszystko jest OK. Każda z nas ma jakieś mniejsze lub większe problemy, ale to przecież oczywiste, bo jesteśmy na finiszu ligi.
Powiedziała Pani przed chwilą: "Chcemy pokazać, na co nas stać". Na co więc stać muszyński zespół?__
Na pewno nie będzie łatwo pokonać Turczynki. To doświadczona ekipa. Ma w swoim składzie kilka gwiazd. Ale my wyjdziemy na mecz, aby walczyć i stworzyć dobre widowisko.
Blok, ostra zagrywka, dobry odbiór. Co może zadecydować o zwycięstwie? __
Musimy w każdym elemencie zagrać na sto procent możliwości. Dobry blok będzie bardzo ważny, tym bardziej że siłą rywalek jest atak.
Myśli Pani czasami o Perugii?__
Jestem patriotką, ale nie ukrywam, że uwielbiam włoską pizzę i chciałabym ją zjeść w Perugii podczas Final Four. W finale Ligi Mistrzyń jeszcze nie grałam.
Czasami zastanawiam się, jak Pani wytrzymuje to niesamowite tempo. Gra Pani bez przerwy w meczach ligowych, Pucharze Polski, Lidze Mistrzyń. Organizm się jeszcze nie buntuje?__
Lubię grać i cieszy mnie gra. Sił mi nie brakuje i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.
Zmieńmy temat i z Ligi Mistrzyń przenieśmy się na krajowe parkiety. Wkrótce rozpocznie się faza play off. Zmierzycie się z Gedanią Gdańsk, która sprawiła sporą niespodziankę pokonując ostatnio Aluprof Bielsko-Biała. Bielszczanki odpuściły mecz?__
Przyznam szczerze, że przed meczem przewidywałam zwycięstwo gdańszczanek na swoim parkiecie. Jestem daleka od posądzania kogokolwiek o to spotkanie. Gedania to młody, ambitny zespół, któremu trzeba pogratulować wygranej nad Aluprofem. W play off mam nadzieję, że to my awansujemy dalej.
Skoro tak dobrze idzie Pani typowanie wyników, to jak zakończy się dzisiejsza potyczka?__
Naszym zwycięstwem 3:1. To będzie dla nas super zaliczka przed spotkaniem rewanżowym w Stambule.