https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak działają kontrolerzy biletów MPK w Krakowie

Andrzej Nowak
Chciałbym się z Państwem podzielić spostrzeżeniem i oceną działalności kontrolerów biletów w krakowskim MPK. Zacznę od tego że jesteśmy czasowo bądź na stałe mieszkańcami tego miasta i powinniśmy zachować odrobinę wrażliwości na punkcie kształtowania sposobu postrzegania nas przez turystów, zwłaszcza zza granicy, bo rodacy zrozumieją wszystko.

Zachowanie kontrolera, które opiszę, zapewne było zgodne z prawem. Ale czy to jedyna wykładnia, jaką powinniśmy się kierować w życiu codziennym? Tramwaj na linii nr 19 w kierunku Borku Fałęckiego, 30 listopada godz. ok. 16.40. Pod hotelem Royal, drugimi drzwiami licząc od przodu, do tramwaju wsiadają 3 osoby. Para starszych prawdopodobnie Brytyjczyków i młody chłopak. Brytyjczycy wyjmują bilety i zmieszani próbują zlokalizować kasownik. Nikt im nie pomógł, a wspomniany chłopak w milczeniu ich obserwował. Przyznam się, że też nie pomogłem, jednak znajdowałem się za dwoma osobami i nie miałem z nimi bezpośredniego kontaktu. Kasownik był zasłonięty przez mężczyznę stojącego tyłem.

I tym sposobem zdenerwowani Brytyjczycy przejechali dystans do następnego przystanku, gdzie usłyszeli od stojącego młodego człowieka: Dzień dobry Państwu, proszę przygotować bilety do kontroli. W tym momencie przerwę pytaniem, czy czasem nie warto przedłożyć chęci zarobienia tych 50 zł (nie mam pojęcia w jakiej wysokości obowiązuje obecnie kara za brak biletu) nad dobro wizerunku Polaka? Przecież ten człowiek doskonale widział, że oni chcą skasować bilety (oddali mu nie skasowane) tylko się pogubili -sytuacja, tłok, krótki czas... Chodzi mi o to, że zanim się zdemaskował, stojąc obok Brytyjczyków mógł z życzliwości wskazać im kasownik. Powiedzieć nie mógł do nich nic bo... no właśnie. Czy osoba zatrudniana do tego typu działalności na terenie Stołecznego Królewskiego Miasta K. nie powinna znać przynajmniej paru grzecznościowych zwrotów? Ten osobnik, bo grzeczniej go nazwać nie mogę, zaczął nagle krzyczeć do kolegi znajdującego się z przodu pomostu żeby podszedł (widocznie tamten coś umiał powiedzieć w języku angielskim). Brytyjczycy coraz bardziej przerażeni - przypominam, para starszych ludzi. Kolega z przodu odkrzykuje nad głowami pasażerów: Nie mogę, mam tu Panią!

Wtedy bohater wieczoru wysilił się i syknął: Come on! Widząc ich zdezorientowanie, syknął jeszcze dobitniej w trybie rozkazującym: Come on!. Para, zrozumiała choć zwrot był całkowicie nie na miejscu i niegrzeczny, nie ociągała się dłużej i karnie najszybciej jak mogli wyskoczyli z tramwaju.

Co działo się dalej, strach pomyśleć.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie kanar
oj biedna ta studentka ,biedna.nie ma biletu jest kara -proste.dlaczego ja mam kasować bilet a inni nie?
t
też kanar
jakiś czas temu miałem sytuację: wsiadamy do autobusu linii 208 jadącego z lotniska (dodam, że tę linię zdarza mi się "zrobić" może raz w miesiącu...) i rozpoczynamy kontrolę
dosyć szybko trafiłem na jegomościa z biletem 20-minutowym skasowanym 45 minut wcześniej
gdy próbowałem mu wyjaśnić po angielsku, dlaczego i jaką "karę" musi zapłacić, natychmiast naskoczyła na mnie (również po angielsku) jakaś kobieta, że my często kontrolujemy tę linię, żeby łapać biednych turystów; jegomość zaś zaczął jej wtórować, że to jest zła reklama Krakowa dla turystów
zabawny akcent tej sytuacji polega na tym, że gdy kobieta (ang.) powiedziała mi, że powinniśmy puszczać turystów, bo mogą oni nie znać panujących tu zasad, inny pasażer rzucił (po polsku) tekst "no i ch*j, że to turysta"
dwie sprawy:
pierwsza: może i nie podróżuję zbyt dużo po świecie, ale w kilka krajów i kilkanaście miast Polski zwiedziłem - dlaczego ja wyjeżdżając poza "moje strony" mogę się zapoznać z panującymi tam zasadami, a taki Szwajcar, Norweg, Brytyjczyk, czy Amerykanin już nie? w tych krajach nie funkcjonuje powiedzenie "nieznajomość prawa szkodzi"?
druga: owy mężczyzna zapewne wsiadł do autobusu linii 208 na lotnisku i zakupił bilet w automacie, gdzie jest zarówno język angielski, jak i niemiecki
w samym porcie lotniczym w informatorze jest bardzo dobrze wyjaśniona komunikacja z lotniska oraz sytuacja biletów i stref biletowych
o tym, że napisu "20 min" na bilecie przeoczyć się nie da już nie wspomnę
i teraz pytanie: DLACZEGO POLACY SĄ GORSI? dlaczego Polak musi skasować prawidłowy bilet, a obcokrajowiec może to olać? zostawię to pytanie buntownikom ;)
t
też kanar
kolega zapomniał dodać o testach psychologicznych i niezbyt łatwych egzaminach (wewnętrznym i w MPK), które też trzeba przejść, żeby zostać jednym z nas ;)
wbrew obiegowej opinii praca jako kontroler to nie spokojne i dobrze płatne wożenie zadka tramwajami, tylko ciężka harówa za wynagrodzenie wg mnie nierekompensujące niedogodności
praca się jednak nie może znudzić - dlatego np. ja w niej pracuję - ale do łatwych nie należy
k
kanar
Wiesz co, gdybyś wykazał się jakąś inteligencją, czy obeznaniem w temacie to wiedziałbyś, że aby zostać "kanarem" trzeba posiadać wykształcenie średnie oraz znajomość języków obcych. Skoro uważasz że "wożenie zadka cały dzień tramwajem" jest takie przyjemne to proponuję przyjąć się do pracy i spróbować popracować i dostać wypłatę i móc opłacić mieszkanie i życie. Nierobem to jesteś TY
c
człowiek
Najpierw trzeba czytać ze zrozumieniem treści, wątek rozpoczął mężczyzna, a nie kobieta, więc szowinisto wracaj do podstawówki! Po 2gie naucz się kultury. Po 3cie widać,że nie byłeś poza naszym pięknym krajem.
>>>>
Jak działają?

Okropnie!! Dzisiaj byłam 3 razy kontrolowana, miałam ważne bilety za każdym razem i za 3 razem się doczepił o legitymacje, że dla niego jest nieczytelna data, a chyba logiczne jest, że jak jest wydana w roku poprzednim i się ma dwie pieczątki to jest ważna, eh! Zresztą taką dostałam z uczelni i nie była to moja wina. Także dwoje (Pan i Pani) świetnie wykonują swoją pracę, a niektórzy to chyba lubią straszyć ludzi i czuć się wywyższonym, pomimo, że nie powinni, bo to ja jakieś studia rozpoczęłam.. a oni? Ci co się wykłócają chyba na żadnych studiach nie byli. Pozdrawiam kontrolerów, tych, którzy są ludźmi;)
J
JS
skasowac bilet to to samo co krasc? chyba raczej my jestesmy wtedy okradani, pasazerowie, 3.80 za urocze 40 min w syfie i chamstwie
m
marek
Zanim się weźmiesz za naukę angielskiego, naucz się polskiego!
k
krakus
Agresywne zachowanie kontrolerów ma odgorne przyzwolenie od wodza naszego miasta a tym samym od policji i strazy, nikt nic z tym nie robi, pasazerów mozna szarpac i wyzywac. Osobiscie bedac na spacerze z psem na osiedlu nowy biezanow przygladalem sie jak okolo 5-6 kontrolerow (byl chyba z nimi nawet inspektor z mpk) spisywalo kobiete w tramwaju, przygladalem sie wszystkiemu z przystanku tramwajowego, gdy mnie zauwazyli wybiegli do mnie i jeden najmniejszy i najstarszy z nich krzyknal do mnie chcesz sie bic!? to mnie uderz a reszta stala i sie smiala. Po chwili z radiowozu strazy miejskiej stojacego po drugiej stronie ulicy wysiedli pan i pani straznik (ktorzy musieli widziec cale zajscie i fakt ze nawet nie jechalem tramwajem). Po wyjasnieniach obu stron powiedzieli zebym spieprzal z przystanku i nie przygladal sie ich pracy. Gdy kontrola wsiadla do kolejnego tramwaju, spytalem sie strazy czemu pozwalaja na to ze w ich obecnosci kontrola mi ubliza i popycha choc nawet nie jestem pasazerem tylko gapiem powiedzieli ze musza tak robic bo to wspolna akcja mpk i strazy (weekendowe akcje). Tutaj nasuwa sie kolejna mysl (juz pomijajac fakt agresji wobec przechodniow co jest w ogole smieszne) ,czemu placimy strazy i policji za sprawdzanie biletow? Skoro kontrola sobie nie daje rady to niech straz sprawdza bilety w tramwajach, czemu mamy placic za podwyzki biletow zeby oplacic kontrolerow skoro oni nie daja rady i jezdza na kontrole z patrolem strazy??? a kto kontroluje grupy pseudokibicow ktorzy codziennie zaczapiaja ludzi na osiedlach biezanow-prokocim? Nie ma kto bo wszyscy sprawdzaja bilety.
a
ana
Byłam świadkiem agresji wobec "Kanarów" i wiecie co? Pobicie "Kanarów" jest ok a pasażera to już nie? Masakra po prostu jak można pobić człowieka zamiast okazać mu ważny bilet? Cieszę się ze Kontrolerzy przytrzymali go do przyjazdu Policji , złodziej i tyle . Każdy kto jedzie bez ważnego biletu jest złodziejem i nie musi daleko patrzeć jak tylko do lusterka. Katolicki kraj yhm tylko gdy jest pospolite ruszenie. Na co dzień chamstwo, złodziejstwo , brak szacunku do drugiej osoby i tyle co mam do powiedzenia na temat pasażerów użalających sie na złe traktowanie przez Kontrolerów . Dziękuję i pozdrawiam wszystkich stojących na czele prawa do normalnego życia.
k
krk
Pracować jako kontroler biletów może każdy zbity nierób i właśnie dlatego tyle chamstwa w Krakowskiej komunikacji. Są to nieroby bez wykształcenia i bez ambicji. Bo jak inaczej można nazwać facetów w średnim wieku wożącym zadek cały dzień tramwajem. Szczyt marzeń takiego kanara to złapać roztargnione dziecko, czy obcokrajowca.
o
odpowiedź dla Kanara
tak chamie z chamstwa żyjesz gratuluje
K
Kubik
Dlaczego mieszkajac w Polsce to ja musze umiec jezyk angielski.Turysta ma obowiazek poczytania sobie praw i zwyczai obowiazujacych w polsce.To turysta niech nauczy sie paru slowek po polsku.Czy to zawsze my Polacy musimy zawsze wszystkim wlazic w d...?Widzialem juz kilkunastu turystow ktorzy kombinowali przy kasowaniu biletow.
n
na etat
wystarczyło by Panów "Kanarów" wynagradzać płacą godną na etacie a nie na zasadzie prowizji... Na pewno by zmienili podejście do petentów.
Druga sprawa jesteśmy chyba jedynym krajem w cywilizowanym świecie gdzie bilet trzeba skasować aby był ważny i to jest kolejny problem o czym już pisałem jakiś czas temu i do Zikitu i do rady miasta, ale jak widać podoba nam się ten komunistyczny pomysł, że bilet należy skasować aby był ważny.
K
Krowodrzanka
A Ty, synku wróć do szkoły i naucz się poprawnie pisać, za dużo byków ortograficznych robisz i grozi Ci pozostanie kanarem przez całe życie, bo gdzie indziej z pewnością do pracy Cię nie przyjmą:(
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska