Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak turyści pozbywają się psów na Podhalu

Łukasz Bobek
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Takie zachowanie bez obaw można potępić. Okazuje się, że w ostatnich dniach w Zakopanem turyści pozbywają się swoich psów. Wyrzucają je z jadącego samochodu lub przywiązują do drzewa w lesie i odjeżdżają. Zakopiańska straż miejska kilka razy w tygodniu odbiera alarmujące telefony o opuszczonych w ten sposób czworonogach.

- Porzucone psy spotykane są niemal wszędzie, na Krupówkach, pod Gubałówką czy w Kuźnicach - opowiada Leszek Golonka, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem.

Jak dodaje komendant, w ostatnich dniach zdarzył się przypadek, że pies został wyrzucony z samochodu. - Jechaliśmy akurat na patrol samochodem do Kuźnic. Minęliśmy samochód, za którym leciał pies, który aż skomlał. Kierowca jednak się nie zatrzymał, uciekł. Pies po 300-400 metrach się zatrzymał, stanął na środku drogi i zaczął wyć - wspomina Golonka.

Jednak zdarzają się i bardziej drastyczne przypadki porzuceń czworonogów. - Niestety, to okrucieństwo. Ludzie przywiązują zwierzęta do drzew i odjeżdżają - opowiada komendant Golonka. W wakacje miejscy strażnicy mają trzy, cztery zgłoszenia dziennie o opuszczonych psach. Strażnicy zamykają je w specjalnych boksach przy urzędzie miasta. Gdy jednak właściciel się nie zgłosi, a tak najczęściej bywa, psy trafiają do schroniska w Nowym Targu.

Jak zaznacza Beata Czerska z Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, psy nie szczekają gwarą. - O ile ich właściciele nie zostaną złapani na gorącym uczynku, nie da się jednoznacznie określić, czy zostawili je turyści, czy miejscowi - wyjaśnia Czerska. - Psy lubią skupiska ludzkie. Jeśli tu jest dużo ludzi, to te psy się przemieszczają. Niewykluczone, że przychodzą one do Zakopanego także z okolicznych miejscowości - dodaje Czerska.

Wiele psów sprowadzanych jest do Zakopanego także z Tatr. - Dużo telefonów odbieramy od turystów, którzy napotkali czworonogi na szlakach, a potem je sprowadzili do miasta.

Animalsi apelują, by dbać o zwierzęta. - Szczepić, by suki nie mogły mieć małych. Potem wielu ludzi nie wie, co zrobić z niechcianymi zwierzakami i pozbywa się ich - zaznacza Czerska. Można też skontaktować się z towarzystwem, by to pomogło znaleźć zwierzętom nowy dom.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska