https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Mam was gdzieś". Nielegalny biały miś z Krupówek odpuścił. Bo dostał ponad 70 mandatów

Łukasz Bobek
Nielegalny biały miś z Krupówek od lipca dostał ponad 70 mandatów karnych za pracę na Krupówkach
Nielegalny biały miś z Krupówek od lipca dostał ponad 70 mandatów karnych za pracę na Krupówkach Marcin Szkodziński
„Jak wy tak, to ja mam was gdzieś, nie będę tu więcej przychodził”. Biały miś z Krupówek – ten nielegalny, obraził się. – Od lipca dostał już ponad 70 mandatów. Za każdym razem wyższe. I to go zabolało – mówi Leszek Golonka, komendant straży miejskiej w Zakopanem.

Ów biały miś, któremu zawsze towarzyszył przebrany kolega – stał zazwyczaj na dolnych Krupówkach, w rejonie hotelu Sabała. Stał zawsze na środku deptaka. Po tym, jak kilka miesięcy temu zrobiła się internetowa afera, panowie wpadli pod lupę straży miejskiej. Strażnicy kontrolowali ich za każdym razem, gdy ich napotkali na deptaku.

Od kilku tygodni misia nie ma – choć mamy ferie i sporo turystów na deptaku. Teraz komendant straży miejskiej w Zakopanem zdradza, że misiek… obraził się. Bo straż miejska permanentnie nakładała na niego mandaty.

- Od lipca, odkąd jestem komendantem, pan przebrany za misia dostał już ponad 70 mandatów. Za każdym razem mandaty wystawiane są na wyższą kwotę. Już zbliżamy się do kwoty maksymalnej (czyli jednorazowo 500 zł – przyp. Red.) – mówi Leszek Golonka. Co ciekawe, za każdym razem pan ten grzecznie przyjmował mandat i opłacał go. Teraz jednak ma najwyraźniej dość.

Jak zaznacza komendant, zaczęło się od rozmów, tłumaczeń i upomnień. Strażnicy przeprowadzili z nim z 15 takich rozmów. Nic jednak nie dały. Zaczęły się sypać mandaty – najpierw te najniższe, a potem na wyższe kwoty. Mandaty dostawał pan przebrany za białego misia, ale także jego towarzysz. W sumie więc sporo ich taka codzienna wizyta na Krupówkach kosztowała.

- My już doskonale wiemy, gdzie on parkuje, bo na Krupówkach przyjeżdża samochodem. Gdy tylko się pojawiał, nasi strażnicy już przy nim byli. I mówiliśmy my „niech sobie pan da już spokój”. I on się zdenerwował i powiedział „to ja mam was gdzieś, nie będę już tutaj przychodził” – mówi komendant.

Straż miejska spodziewa się, że to jednak nie koniec i misiek wróci. Na razie – mimo ferii – nie widać go. Za to w jego miejsca – każdego niemal wieczora – wystawiają się sprzedawcy świecących gadżetów.

Biały miś, który przez długie miesiące stał na środku Krupówek – na wysokości Muzeum Tatrzańskiego. Zarabiał na zdjęciach, które robili sobie z nim turyści. Mężczyzna jednak pracował nielegalnie, a na dodatek coraz częściej pojawiały się głosy, że nagabywał turystów na zdjęcia. Miarka się przebrała, gdy ubiegłem zimy mężczyzna zażądał od mieszkanki Zakopanego 20 zł, gdy ta robiła krótki filmik na Krupówkach. Wszedł jej w kadr i zaczął domagać się zapłaty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska