W ten sposób nowoczesna architektura ma uzupełnić wyrwy we wschodniej pierzei Pawiej. Ale jej zachodnia strona to ciągle ogrodzone siatką parkingi dla busów, pojedyncze kamienice, pstrokate billboardy reklamowe, prowizoryczne budy i teren zielony ogrodzony kościelnym murem. Tymczasem mieszkańcy, radni, urzędnicy i przedsiębiorcy z Pawiej uważają, że ulica powinna stać się reprezentacyjnym traktem miasta.
Chaos na zachodzie
Idąc Pawią od strony ul. Basztowej po lewej (zachodniej) stronie najpierw mijamy dwa zabytkowe hotele: Warszawski i Polonia. Zaraz za nimi mógłby stać kolejny budynek, ale mamy ogrodzony kratą parking, a następnie, przy skrzyżowaniu z ulicą Worcella, samotną kamienicę. Dalej plac dla busów i kolejną pojedynczą kamienicę z sex-shopem na parterze. Za nią znów przystanki busów za ogrodzeniami, budy z kebabami i pstrokaty, potężny billboard.
- Mamy slumsy w centrum miasta, pięć minut piechotą od Rynku Głównego - komentuje Anna Rubiś, którą spotykamy na Pawiej. - Busy powinny stąd zniknąć lub być w jednym miejscu. Wyrwy trzeba zabudować, ale tak, aby przy ulicy pojawiły się stoliki kawiarniane, a nie tylko szkło i beton, jak po drugiej stronie - dodaje Marek Wolny, kolejny spotkany przechodzień.
Po jednej stronie slumsy, po drugiej beton i szkło. Trzeba to zmienić - mówią mieszkańcy
Dalej ulicę obudowuje sypiący się mur oddzielający przechodniów od ogrodów kościoła św. Floriana. Przy skrzyżowaniu z ul. Ogrodową znajduje się nowy budynek hotelu Puro, ale otaczają go kolejne parkingi dla busów. Dopiero dalej mamy nowoczesną zabudowę mieszkalną ze sklepami na parterze.
Może nawet wieżowiec
Urzędowe dokumenty dotyczące zagospodarowania miasta wyznaczają, jak powinna zmieniać się Pawia. - Zachodnia strona ulicy przeznaczona jest pod zabudowę usługową oraz mieszkaniową wielorodzinną, a wschodnia jedynie pod usługi - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa. - W ramach terenów usługowych może powstać zieleń urządzona w formie parków, skwerów i zieleńców.
Ale dziś jedyny teren zielony przy ulicy ogrodzony jest murem. - Miasto będzie negocjować ze stroną kościelną otwarcie ogrodów zakonów i parafii dla mieszkańców. Tak powinno się też stać przy Pawiej - mówi Grzegorz Stawowy, radny PO, przewodniczący komisji planowania przestrzennego.
Według miejskich dokumentów, po obu stronach ulicy można stawiać budynki wysokie jak Galeria Krakowska, czyli do 25 metrów. Ale w wydanych już decyzjach o warunkach zabudowy dla inwestorów zrobiono w jednym miejscu wyjątek.
- Decyzje dotyczą obiektów o funkcji usługowo-biurowej. Ich wysokość została określona do 24 metrów przy możliwym przewyższeniu przy wiadukcie przy al. 29 Listopada - przyznaje Koterba.
Ile przewyższenie może wynieść? To zostanie zapewne określone w pozwoleniu budowlanym. Inwestor, spółka Abby Investments powiązana z firmą ECE, w tym miejscu planuje wieżowiec połączony z niższymi budynkami. Rozważała wysokość od 40 do 80 metrów.
- Nie bójmy się takiej zabudowy, która może być reprezentatywna dla Pawiej, eksponować ulicę od strony zjazdu z Alej Trzech Wieszczów i al. 29 Listopada- mówi prof. Piotr Gajewski, architekt. - Ale możliwą wysokość trzeba dobrze wysondować, czy taki wieżowiec nie zakłóci widoku ze Starego Miasta. Nie może wystawać np. zza Bramy Floriańskiej - zaznacza.
Kiedy inwestycja miałaby zostać zrealizowana, inwestor nie zdradza. Nie informuje też o szczegółach inwestycji. Prędzej staną biurowce firmy Skanska między hotelem Ibis a galerią. - Wkrótce rozpoczniemy proces formalny przygotowania inwestycji. Zadbamy o to, by budynki, które powstaną w tym ważnym dla miasta punkcie, dobrze wpisywały się w otaczający je krajobraz - zapewnia Mariusz Krzak, dyrektor regionalny w Skanska Property Poland.
Bez samochodów?
Czy Pawia może z czasem stać się promenadą pełną kawiarnianych ogródków, bez ruchu samochodowego, którą jeździć będą tylko tramwaje? Urzędnicy twierdzą, że chcą ograniczać ruch w centrum.
- Będzie to możliwe, jeśli ruch w mieście rozładują nowe linie tramwajowe i może metro. Na razie warto naciskać, aby wraz z nową zabudową powstawały parkingi podziemne, co pozwoli usunąć parkujące auta z ulicy - mówi radny Stawowy.
Ulica Pawia - chaos architektoniczny na zachodzie, a na wschodzie wielka ściana z betonu
- To możliwe w środkowej części Pawiej, gdzie droga jest węższa. Najpierw jednak należałoby uporządkować ruch busów. Powinno się znaleźć dla nich jedno, nowe miejsce bliżej Dworca Głównego - mówi Stanisław Albricht, ekspert od transportu z firmy Altrans.
Nie zgadza się z tym prof. Gajewski. - Samochody muszą zostać. To jedyne połączenie w tej okolicy między Plantami a węzłem przy al. 29 Listopada - mówi architekt.