Komentatorzy prześcigają się w komplementowaniu oświęcimskiego łyżwiarza, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Warto jednak przypomnieć, że po raz ostatni polski solista zameldował się w pierwszej „dziesiątce” mistrzostw świata juniorów 41 lat temu. W 1983 roku ósmą lokatę zajął Andrzej Strzelec. Wcześniej, na szóstej pozycji, meldował się Grzegorz Filipowski (1979 i 1980 roku). Te liczby najlepiej obrazują sukces oświęcimskiego łyżwiarza.
Systematyczny progres Jakuba Lofka
Jakub Lofek systematycznie pnie się w światowych rankingach wśród solistów. Debiutował w 2022 roku w Tallinie, zajmując wówczas 24. lokatę. Rok później, w Calgary, był 19. Przed wyjazdem do Chin oświęcimian mówił wprost, że znów chce poprawić swój wynik. Czy spodziewał się aż tak dobrego rezultatu?
- Mogę powiedzieć, że spełniło się moje marzenie, bo udało się zrobić ogromny postęp. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że do miejsca w pierwszej „dziesiątce” zabrakło mi 0,13 punktu, to można odczuwać lekki niedosyt. Jednak awans do TOP 10 byłby spełnieniem wielkiego marzenia. Było w moim zasięgu, ale przynajmniej mam do pokonania kolejne wyzwanie – mówi z uśmiechem Jakub Lofek.
Łyżwiarz z Oświęcimia ze spokojem przyjmuje wynik uzyskany w Tajpej, mając jednak świadomość tego, że uzyskany wynik stawia go wśród liderów polskiego łyżwiarstwa.
- Decydując się na wyczynowe uprawianie sportu, zawsze w tyle głowy miałem to, żeby napisać piękną kartę w historii polskiego łyżwiarstwa i to mi się już udało – cieszy się Jakub Lofek. - Może w przyszłości uda się trafić na karty historii z większym „przytupem”.

Perfekcyjny program krótki Jakuba Lofka
Program krótki w wykonaniu Jakuba Lofka był perfekcyjny. Udało mu się wykonać potrójnego axla, a w seniorskich mistrzostwach Polski, rozgrywanych w ramach Turnieju Czterech Narodów, w grudniu 2023, musiał z niego zrezygnować ze względów zdrowotnych. Po programie dowolnym Polak nieco spadł w światowym rankingu. Jednak nota za dwa występy 199,04 pkt oznacza poprawę wyniku życiowego o 20 punktów.
- Nie chodzi o to, że program dowolny przejechałem z błędami. Po prostu w programie krótkim wszyscy mają obowiązkowy zestaw elementów natomiast w dowolnym można pokazać nieco więcej – tłumaczy Jakub Lofek. - Mój program dowolny nie był modyfikowany od dwóch lat. Dzisiaj mam większe możliwości niż wtedy, kiedy został opracowany. Nie ma jednak powodów do zmartwień. Zawsze staram się iść do przodu małymi krokami i ta zasada się sprawdza.
Wynik uzyskany przez Jakuba Lofka kwalifikuje go już na kolejne mistrzostwa świata juniorów. Jednak będzie musiał walczyć na krajowym podwórku o nominację krajowej centrali. Gdyby w Tajpej zameldował się w pierwszej „dziesiątce”, Polska miałaby dwa miejsca w światowym czempionacie, w 2025 roku. Wtedy zniknąłby problem walki na krajowym podwórku z Matvim Jefimienko z Axla Toruń. Póki co, Polska wciąż ma tylko jedno miejsce na juniorskie mistrzostwa globu.
Dla Jakuba Lofka kończący się sezon był bardzo udany. Zdobył pierwszy seniorski medal, a był nim brąz. Dokonał tego za trzecim podejściem. Zdobył mistrzostwo Polski juniorów. Teraz zdecydował się na leczenie urazów, które doskwierały podczas zawodów.
- Trzeba się trochę podkurować, bo plany na kolejny sezon są ambitne. Poza walką o ostatni dla mnie udział w juniorskich mistrzostwach świata, będę próbował już startów w seniorskim towarzystwie. Może udałoby się wywalczyć kwalifikację na mistrzostwa Europy, które odbędą się pod koniec stycznia 2025 roku w Zagrzebiu – kończy z nadzieją Jakub Lofek.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wraca temat BDI Bielsko-Biała - Kęty - Wadowice - Głogoczów
- Na S1 między Oświęcimiem a Bielskiem prace trwają mimo zimy. Widać efekty! Zdjęcia
- Zimowe Grand Prix Zadyszki w Oświęcimiu na finiszu. WIDEO
- Niezwykły akt łaski dla popełniających wykroczenia drogowe
- Kibice zagrzewali Re-Plast Unię Oświęcim do walki przeciwko Jastrzębiu
- Brudne gry w Zatorze i Oświęcimiu przed wyborami samorządowymi ZDJĘCIA
