Do krakowskiego etapu kariery Klimenta nie wracamy. W Czechach markę ma na tyle mocną, że po spadku z Wisłą z ekstraklasy wzięła go Viktoria Pilzno na walkę w eliminacjach Champions League. I plan wypalił. Jan strzelił bramkę HJK Helsinki, strzelił Szerifowi Tyraspol, strzelił Karabachowi - no i Viktoria wjechała do fazy grupowej. Turbosukces, w którym Kliment miał kolosalny udział.
Ale w Lidze Mistrzów już się nie nagrał. Bilans wprawdzie ma świetny: 45 minut z golem wbitym Bayernowi, ale resztę magicznych wieczorów zabrały mu kontuzje. Pod koniec sierpnia wyleciał z gry na 40 dni, pod koniec października uraz mięśniowy się odnowił i więcej w 2022 roku już nie zagrał. W czeskiej lidze zaliczył w sumie 6 meczów, z trzema trafieniami.
W Nowym Roku wznowił treningi, zdrowy. No i... na jednym z pierwszych treningów, w wyniku starcia w grze w innym zawodnikiem, doznał kontuzji kostki. Dość poważnej. Na tyle poważnej, że Viktoria Pilzno zdecydowała się na sprowadzenie nowego napastnika - na pół roku z Karwiny wypożyczony został Rafiu Durosinmi. A na zgrupowanie do Hiszpanii Viktoria poleciała bez Klimenta. Został w kraju, żeby się kurować, straci na pewno początek tegorocznych rozgrywek.
Ruszą 27 stycznia, Viktoria będzie grać o mistrzostwo. Obecnie jest liderem ligi, z przewagą 2 punktów nad Slavią Praga.
- Dawid Kubacki z córeczkami! Narciarska rodzina wciąż się powiększa
- Nowa kadra Wisły Kraków. Piłkarze "Białej Gwiazdy" gotowi do walki o ekstraklasę
- Prezes Wisły Kraków i gwiazdor Wieczystej bawili się na Gali Mistrzów Sportu
- Mistrz świata piłkarzy ręcznych wyłoniony
- Wieczysta Kraków. Transfery - zima 2023. Kto przyszedł? Dwóch piłkarzy odchodzi
- Wow! W tym hotelu mieszkają w Turcji piłkarze Wisły Kraków
