Czwarty finał polsko-monakijskiej pary w sezonie
Triumf Jana Zielińskiego i Monakijczyka Hugo Nysa nad francuskim duetem Doumbia/Reboul spowodował awans do finału turnieju ATP 250 w Metz. To drugi finał ,,polskiej'' pary na przestrzeni niespełna miesiąca. Pogromców w Bazylei (ranga 500) spotkali dopiero w finale, gdzie po trzysetowym boju ulegli meksykańsko-francuskiej parze Gonzalez/Roger-Vasselin. W międzyczasie Zieliński/Nys odpadli w pierwszej rundzie w Paryżu (ranga Masters 1000).
To nie jedyne wizyty w finałach w tegorocznym Tourze. Na początku roku zaprezentowali się w Australian Open, gdzie lepsi okazali się Australijczycy Hijikata i Kubler. Później na kortach ceglanych w Rzymie pokonali Holedrów Robina Haase i Boticia van den Zandschulpa. Zieliński stał się pierwszym Polakiem, który triumfował w Italian Open (ranga Masters 1000).
W dzisiejszym finale rozstawieni z numerem pierwszym spotkali się z Niemcami Constantinem Frantzenem oraz Hendrikiem Jebensem.
Czwarty tytuł deblisty Jana Zielińskiego w karierze
Przez niemalże cały inauguracyjny set obie strony nie potrafiły przełamać serwujących. Pierwsze dziewięć gemów przebiegało pod dyktando deblistów wprowadzających piłkę do gry. Pierwszy break point i od razu skuteczny pojawił się po stronie obrońców tytułu. Następnie Zieliński i Nys zamknęli seta przy własnym serwisie wygrywając 6:4.
Druga partia rozpoczęła się od drugiej straty serwisu niemieckiej pary. Returnujący Polak i Monakijczyk przegrali jedną akcję. W kolejnych gemach, żadna ze stron nie miała szansy na przełamanie. Wynikało to ze skutecznego serwisu oraz przytomnych reakcji przy siatce. Dzięki utrzymaniu podania mistrzowie Italian Open wygrali partie 6:4 i całe spotkanie w dwóch setach.
Dzięki zwycięstwu Polak i Monakijczyk zagwarantowali sobie wylot do Turynu, w którym zaprezentuje się najlepszych osiem duetów sezonu. Zielińśki i Nys będą pełnić rolę drugich rezerwowych.
To czwarty tytuł Jana Zielińskiego w karierze, a drugi w tym roku. Polak od trzech sezonów jest niepokonany w Metz, w którym rozegrał 11 meczów. Przed rokiem triumfował tutaj z Nysem. Natomiast dwa lata temu podnosił puchar wraz z Hubertem Hurkaczem. Dla Polaka był to również dziewiąty finał cyklu ATP w karierze.
