Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japońskie jeny podreperują budżet Krakowa

Piotr Rąpalski
Kraków wyemituje w tym roku obligacje w Japonii. Nie dziwi więc ich orientalna nazwa - "obligacje shoguna". Każda będzie warta 500 mln jenów. Łącznie po ich sprzedaży gmina ma zyskać 220 mln zł.

Pieniądze mają posłużyć do spłaty kredytów i zapewnić miastu wkład własny w inwestycje współfinansowane przez Unię Europejską. Zgodę na emisję musi wydać jednak rada miasta. Nabywcą papierów wartościowych ma być amerykańska firma ubezpieczeniowa AFLAC, która operuje na terenie Japonii. Nad transakcją ma czuwać specjalnie zatrudniona do tego firma. Miasto będzie musiało wykupić obligacje wraz z odsetkami po 30 latach, czyli do roku 2040.

Radni miejscy o pomyśle dowiedzieli się od nas. Pierwsza do głowy przyszła im myśl, że prezydent szuka gotówki, aby pokryć straty spowodowane powodzią. - Jeśli jednak mają to być pieniądze na spłatę kredytów, musimy dogłębnie przyjrzeć się sprawie i warunkom, zanim zgodzimy się na emisję - mówi Bogusław Kośmider, radny Platformy Obywatelskiej. - Faktem jednak jest, że obligacje to lepszy sposób pozyskiwania pieniędzy niż kredyty z banków. Niżej oprocentowane powodują mniejsze straty dla budżetu.

Ostatnie obligacje Kraków wypuścił w zeszłym roku. 300 tys. sztuk po 1000 zł każda. Sprzedano je w ciągu tygodnia. Ogłoszono to jako sukces w czasie kryzysu. Uzyskane 300 mln zł zostały przeznaczone na spłatę kredytów i miejskie inwestycje, m.in. budowę dróg i Centrum Kongresowego. W znalezieniu chętnych kupców pomogły największe banki w Polsce. Kraków ma wykupić ten pakiet obligacji do roku 2019.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska