https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarmark Bożonarodzeniowy na Rynku Głównym. Kiermasz w Krakowie, ceny z kosmosu. "Pierogi ruskie za 32 złote?!"

Red.
Drożyzna na kiermaszach przedświątecznych powoli staje się legendarną, choć nadal wysokie ceny za kiełbaskę z grilla czy kubek grzańca szokują. Na krakowskim Rynku od piątku trwa Jarmark Bożonarodzeniowy - sprawdziliśmy, z jakimi cenami ruszył w tym roku. Przykładowo: za słynną pajdę chleba ze smalcem trzeba zapłacić 16 zł, a ogórek (jeden!) jako dodatek do potrawy kosztuje - zależnie od stoiska - 5 lub 7 złotych.

- Pierogi ruskie za 32 złote?! - reagują na wywieszone ceny turyści idący między budkami rozstawionymi na płycie Rynku Głównego. Dołączają niecenzuralny komentarz.

Parę kroków dalej zaskakuje kolejny cennik. Zupa pomidorowa za 15 zł, czosnkowa i jarzynowa też, z kolei grzybowa, grochówka i żurek - po 23 złote. Bigos, kwaśnica, fasolka po bretońsku albo barszcz ukraiński amatora takich dań będzie kosztować już 28 zł. Wszystkie te ceny z rozpisanego na czerwonej tabliczce menu odnoszą się do pół litra danej potrawy.

Stoisko gastronomiczne blisko wylotu ulicy Szewskiej oferuje szaszłyki, steki i golonkę po 15 zł za 100 gramów. Tańsza jest kiełbasa i kaszanka - po 12 zł za 100 g. Frytki do tego? Można: 15 zł za porcję (200 g). Również 15 zł trzeba dopłacić za takie dodatki (każdy osobno) jak porcja ziemniaków, porcja warzyw, kapusty czy pieczarek. Keczup do dania - 5 złotych.

Placki ziemniaczane na kiermaszu na Rynku mają cenę wyjściową 25 złotych. Za gulasz do nich zapłacimy 12 zł, a za śmietanę - 8 zł.

Mały serek wędzony można kupić za 4 zł - zimny, za 6 zł - z grilla, a za 7 - podgrzany i z żurawiną.

Tak natomiast prezentował się niegdyś dzisiejszy Salwator. Mamy tu zespół klasztorny norbertanek, jak i kościół Najświętszego Salwatora. Otaczały je zabudowania wioski należącej do klasztoru.

Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Zobaczcie rekonstrukcję. ...

Sporych rozmiarów pajda chleba ze smalcem to rodzaj kiermaszowego hitu. W tym roku na przedświątecznym kiermaszu w Krakowie trzeba na nią wydać 16 zł, a jeśli doliczy się dodatki - cena wzrośnie do ponad 20 zł.

Pierogi są faktycznie po 32 zł: zarówno ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami czy na słodko z wiśnią. Cebula do pierogów kosztuje 5 zł, a śmietana - 4 zł.

Rzut oka na słodkości: banan w cieście kosztuje 18 zł, gofr z bitą śmietaną 15 zł (ceny gofrów zaczynają się od 10, a kończą na 35 zł), a za kawałek (parę deko) tureckiego przysmaku, baklawy, trzeba zapłacić 8 zł. Migdały prażone oferowane są za 17 zł za 100 g, różane lokum po 8,90 zł za 100 g. Najmniejsze lizaki, w kształcie choinek, mają cenę 8 zł za sztukę.

Oferowane "Hot drinks" nie mają bynajmniej "gorących" cen... By napić się na jarmarku grzanego wina, świątecznego grzańca czy grzanego piwa trzeba zapłacić 20 złotych.

Dodajmy jeszcze, że za magnesy z Krakowem na kiermaszu płaci się 7 zł (można znaleźć tańsze w Sukiennicach, czyli parę kroków dalej), nieduża malowana bańka na choinkę kosztuje 30 zł, wełniane czapki z Nepalu są oferowane za 80 zł, a skarpetki np. z Małym Księciem - za 49,90 złotych.

Czy opłaca się jeździć elektrykiem?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
26 listopada, 14:27, d1a1:

Ja tam się nie dziwię. Nawet 30 lat wstecz ceny na rynku głównym były wydumane. Miasto i organizatorzy typu "Artim" zawsze byli koszmarnie chciwi. Jakieś 20 lat wstecz wynajem budki wraz z miejscem przed nią, wiązał się z wydaniem kilkunastu tysięcy złotych na czas trwania imprezy. Do tego dochodziły jeszcze narzucone formy "estetyczne". Pamiętam, że nie można było własnego parasola nawet postawić - wszystkie musiałby być jednakowe, żeby "nie psuć panoramy miasta". Dzisiaj, z całą to drożyzną i beznadziejnymi zarobkami w wielu branżach, ceny za wynajem miejsca muszą być mordercze. Dziwię się, że są jeszcze chętni do bycia okradanymi przez organizatorów tej łże-imprezy.

26 listopada, 23:49, Gość:

Pajda chleba ze smalcem za 18 zł.? Ktoś naprawdę tyle zapłacił?

No pewnie bo to i tak....najtańsza opcja a turysci cen i tak nie znają .

G
Gość
26 listopada, 14:27, d1a1:

Ja tam się nie dziwię. Nawet 30 lat wstecz ceny na rynku głównym były wydumane. Miasto i organizatorzy typu "Artim" zawsze byli koszmarnie chciwi. Jakieś 20 lat wstecz wynajem budki wraz z miejscem przed nią, wiązał się z wydaniem kilkunastu tysięcy złotych na czas trwania imprezy. Do tego dochodziły jeszcze narzucone formy "estetyczne". Pamiętam, że nie można było własnego parasola nawet postawić - wszystkie musiałby być jednakowe, żeby "nie psuć panoramy miasta". Dzisiaj, z całą to drożyzną i beznadziejnymi zarobkami w wielu branżach, ceny za wynajem miejsca muszą być mordercze. Dziwię się, że są jeszcze chętni do bycia okradanymi przez organizatorów tej łże-imprezy.

Pajda chleba ze smalcem za 18 zł.? Ktoś naprawdę tyle zapłacił?

J
Już oprzytomnieli nieco?
A tych „ruskich pierogów” to nie przemianowano czasem w marcu br. na „ukraińskie”? :D
E
Ehh
25 listopada, 15:34, Gość:

To może niech autor też się dowie po jakich cenach były zezwolenia na postawienie tam budy - nie bronię, tych sprzedających, ale być może to nie tylko ich pazerność ale może konieczność. Tak samo jak te budy na koncertach gdzie zapiekanka z biedry sprzedawana jest po 20.

"wełniane czapki z Nepalu" - tak, tradycyjne krakowskie nepalskie czapki......

I czy ilosc nie byla z gory limitowana i czym pan Janusz nie ma 80% bud a pozostałe 20% Grażynka,prywatnie żona Janusza .

E
Ehh
No i co?I pewnie kolejki chętnych. Przecież ŚREDNIO zarabiamy więcej a poza tym ile ktoś może zjeść ogórków kiszonych .Przynajmniej nie przewala na głupoty i inflacja troche wynajmuje, jak sie pozbeda ludzie nadmiaru gotówki.
G
Gość
No
G
Gość
To może niech autor też się dowie po jakich cenach były zezwolenia na postawienie tam budy - nie bronię, tych sprzedających, ale być może to nie tylko ich pazerność ale może konieczność. Tak samo jak te budy na koncertach gdzie zapiekanka z biedry sprzedawana jest po 20.

"wełniane czapki z Nepalu" - tak, tradycyjne krakowskie nepalskie czapki......
:D
„za słynną pajdę chleba ze smalcem trzeba zapłacić 18 zł.”

Rozumiem, że sprzedawca zapomniał pomiędzy jedynką a ósemką postawić przecinka?
:D
"Pierogi ruskie za 32 złote?!"

…bo to są pierogi z niespodzianką, w środku jest pierścioneczek z brylantem — więc gryźcie ostrożnie!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska