https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarmark zniknął z krakowskiego Rynku. Z czym będzie wam się kojarzył: świątecznym klimatem czy drożyzną?

Marcin Banasik
Początek roku to koniec jarmarku na Rynku Głównym w Krakowie
Początek roku to koniec jarmarku na Rynku Głównym w Krakowie WOJCIECH MATUSIK
Po niemal miesiącu funkcjonowania, zaraz po Nowym Roku przyszedł czas na rozstanie z Jarmarkiem Bożonarodzeniowym w Krakowie. Miejsce to w grudniu jest tradycyjną, świąteczną wizytówką Krakowa. Jarmark co roku przyciąga swoją atmosferą, ale z drugiej strony zniechęca drożyzną. Zobaczcie, jak wyglądały ostanie chwile świątecznej atrakcji stolicy Małopolski. Na kolejny jarmark trzeba poczekać do grudnia 2025!

Jarmark świąteczny w Krakowie – co oferował w 2024 roku? 

Jarmark Bożonarodzeniowy to świąteczna wizytówka Krakowa od wielu lat. Wydarzenie to znalazło się m.in. wśród najciekawszych europejskich targów świątecznych, do których odwiedzenia zachęcają światowe media m.in. „The Times” czy CNN.

Na kiermaszu 2024 było bardzo tłoczono już od pierwszego dnia. W piątek 6 grudnia na Rynku było tak ciasno, że chwilami trzeba było wręcz przeciskać się między ludźmi. Jarmark odwiedziło sporo krakowian, ale dominowali turyści, słychać było tu języki z całego świata.

105 kiosków handlowych

Kupcy z całej Polski i innych krajów prezentowali towar w 105 kioskach handlowych i gastronomicznych. Było tu wszystko - od świątecznych i regionalnych przysmaków, po fast foody (w tym oblegane krakowskie zapiekanki – nawet po 35 zł). Były m.in.: budki z polskimi potrawami, takimi jak np. pierogi, karkówka, golonka, kapusta zasmażana, kiełbasa, sery góralskie, bigos. Serwowano zupy, nie brak też było oczywiście pajdy wiejskiego chleba na zakwasie ze smalcem, kiełbasą, boczkiem, cebulą i ogórkiem. Był też grzaniec czy czekolada na gorąco.

Nie brakowało różnorodnych upominków i dekoracji świątecznych m.in.: ręcznie malowanych baniek, świec, szopek, wyrobów ceramicznych oraz z drewna, biżuterii, drewnianych zabawek, a także oryginalnej, często rękodzielniczej odzieży i wyrobów ze skóry.

Kupcy z Litwy, Ukrainy, Słowacji i Węgier

W krakowskim jarmarku uczestniczyli także kupcy z Litwy, Ukrainy, Słowacji i Węgier, którzy sprzedawali m.in. regionalne produkty, ciasta, słodycze, wędliny, sery, chleb, rękodzieło z lnu, skóry i wełny, upominki, ceramikę itp.

Była kuźnia, w której odbywały się pokazy kowalstwa. Można tam było zakupić także upominki wykonane z metalu, np. podkowę z czyimś imieniem czy misterne małe róże.

Ceny na krakowskim jarmarku – ile kosztował grzaniec, pierogi i pajda?

Jeśli chodzi o jarmarkowe ceny, to w porównaniu do 2023 r. roku podrożało niemal wszystko, w różnym stopniu, o 2-10 zł. Wśród smakołyków, których ceny poszły najmocniej w górę były pierogi: za osiem sztuk, niezależnie od rodzaju, trzeba było zapłacić teraz 42 zł, za 10 sztuk – 46, za 12 sztuk – 52 zł (przed rokiem – 38).

Za mały serek - oscypek z grilla bez żadnych dodatków trzeba było zapłacić już 8 zł (przed rokiem – 7 zł). Z żurawiną kosztował 9 zł, z miodem – 10 zł, a owinięty w szynkę – 12 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska