Fiński hokeista trafił do Nowego Targu przed sezonem 2015/2016 za namową swojego rodaka Joni Haverinena.
- Latem Joni do mnie zadzwonił i przedstawił ofertę z Polski. Bardzo chwalił sobie grę w Podhalu, zarówno od strony sportowej jak i organizacyjnej. Akurat szukałem klubu, chciałem spróbować czegoś nowego, więc chętnie przystałem na jego propozycję. Szybko porozumiałem się z działaczami, spakowałem się, wsiadłem w samolot i znalazłem się w Nowym Targu – wspomina kulisy transferu do „Szarotek”. – Dziś wiem że to był dobry wybór. Zresztą gdybym tak nie uważał, nie przedłużyłbym kontraktu z Podhalem o kolejny sezon – podkreśla.
Urodził się 13 lutego 1986 roku w miejscowości Lemu, leżącej nieopodal miasta Turku. Tam też w wieku 5 lat rozpoczął swoją przygodę z hokejem w słynnym klubie TPS.
- Miłością do hokeja zaraziłem się od starszego o cztery lata brata Janne (wybrany w 2000 roku w 7. rundzie draftu NHL przez Columbus Blue Jackets - przyp. mz). Brał mnie ze sobą na treningi. Spodobało mi się – mówi.
Szybko zaczął wspinać się po szczeblach kariery. Był etatowym reprezentantem kadr juniorskich Finlandii do lat 17 i 18. Uczestniczył m.in. Mistrzostwach Świata juniorów do lat 18 w 2004 oraz w Memoriale Ivana Hlinki w tym samy roku.
Za nim trafił do Podhala grał m.in. w ekstraklasie fińskiej, słowackiej, norweskiej, duńskiej. Najwięcej jednak czasu spędził na taflach ligi Mestis (drugi poziom w Finlandii). W 173 spotkaniach zdobył 67 bramek i zanotował 89 asyst. W sezonie 2008/2009 poprowadził TUTO Hockey do tytułu najlepszej ekipy zaplecza fińskiej ekstraligi. Sam wygrał klasyfikację kanadyjską oraz zgarnął nagrody dla najlepszego zawodnika i napastnika rozgrywek.
Jak każdy młody i zdolny zawodnik w przeszłości marzył o tym by występować w najlepszej lidze świata NHL.
– Nie udało się, ale nigdy nie rozpaczałem z tego powodu. Jestem zadowolony z przebiegu swojej kariery. A w NHL kibicuję mojemu przyjacielowi z czasów juniorskich Lauri Korpiskoskiemu, który gra aktualnie w Dallas Stars – przyznaje.
Jokila błyskawicznie zdobył serca nowotarskich fanów i stał się gwiazdą Polskiej Hokej Ligi. Sezon 2015/2016 zakończył z wynikiem 63 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, na które złożyło się 20 goli i 43 asysty.
– _To był dla mnie dobry sezon, choć pewien niedosyt pozostawia fakt, że nie udało się nam zagrać w finale. Osiągnęliśmy jednak sporo: brązowy medal i gra w finale Pucharu Polski to naprawdę niezłe osiągnięcie _– przekonuje Jokila, która także w i trwającym aktualnie sezonie potwierdza swoje nietuzinkowe umiejętności. W 20 rozegranych dotąd spotkaniach zdobył 12 bramek, a 17 razy asystował swoim partnerom z formacji.
– Zawsze mogłoby być lepiej. Wszystko przede mną. Sezon trwa. Najważniejsze dla mnie jest jednak dobro drużyny. Uważam, że mamy silny zespół, który stać na walkę o najwyższe cele, łącznie z mistrzostwem Polski _– przekonuje Jarmo, któremu Nowy Targ jako miasto przypadło od razu do gustu: - _Bardzo malownicze, spokojne miasteczko w otoczeniu gór. Przypomina mi moją rodzinną miejscowość. Czuję się tutaj wyśmienicie. Lubię też bywać w Białce Tatrzańskiej – mówi i przyznaje też że zachwycony jest polskim…. schabowym oraz że ciągle ma problemy z językiem polskim: - Opanowałem już kilka zwrotów, ale głównie tych potrzebnych mi na co dzień do gry w drużynie – informuje.
Na co dzień jest szczęśliwym tatą dwójki synów, którym poświęca cały swój wolny czas. Po zakończeniu kariery chciałby zostać trenerem drużyn młodzieżowych.