Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesienna depresja? Zatańcz sambę!

Jerzy Rosiński
Rozmowa o jesiennej depresji z dr. Jerzym Rosińskim, psychologiem społecznym z UJ

Anna Górska: Dziś dokładnie o godz. 16.48 rozpoczyna się astronomiczna jesień. Panie doktorze, patrzę na tę datę i już mam depresję. Ratunku!
Jerzy Rosiński: Skąd ta panika! Większość z nas nawet nie zauważy tej godziny 16.48. To jakieś matematyczne wyliczenie i tyle.

Optymista może i nie zauważy tej daty, pesymista już od miesiąca czeka na nią.
W tym przypadku mamy do czynienia z samospełniającą się przepowiednią. Wiem, że od dzisiaj jest mniej słońca, a więc będę gorzej się czuł. Ale tak naprawdę można gorzej się poczuć i jutro, i pojutrze.

Tak czy owak słońca coraz mniej i co mamy z sobą robić, by nie wpaść w jesienną depresję?
Tak to biologia ustawiła. Brakuje nam światła słonecznego. Nasz organizm wytwarza w ciemności hormon zwany melatoniną, dlatego na przykład łatwiej nam jest zasnąć w nocy. Jednakże podczas jesiennych pochmurnych dni nadmiar tego hormonu nie wpływa na nas dobrze - sprawia, że czujemy się ospali, zmęczeni i apatyczni.

Przejdźmy może już do metod zwalczania?
Wystarczą drobne środki, takie małe nagrody, które nam poprawią nastrój. Musimy sprawiać sobie małe przyjemności: na przykład kawałek czekolady.

A taki wieczór z flaszką wódki też może poprawić nam nastrój?
Nie, są to przyjemności z podwójnym dnem. Wszystko co uzależnia, ma podwójne dno, czyli alkohol, zakupy.

Ale od czekolady też można się uzależnić!?
To prawda, ale od gorącej kąpieli i dobrej muzyki już nie.

Rachunek za wodę doprowadzi mnie do kolejnej depresji. Są jeszcze jakieś inne metody?
Najlepszą receptą jest ruch. W każdej postaci jest dobry i co najważniejsze nigdy nie ma podwójnego dna. Jeżeli ktoś nie lubi fitnessu, może tańczyć. Kiedy robi to z drugą miłą osobą, przyjemny wieczór jest zagwarantowany. Radziłbym szkołom tanecznym przygotowywać specjalne oferty antydepresyjne.

Są prowadzone jakieś badania, które tańce: ludowe, towarzyskie czy hip-hop, są skuteczniejsze w walce z depresją?
Wydaje mi się, że wybór tańca nie ma znaczenia. Każdy ruch powoduje, że mózg produkuje więcej endorfin. Jednakże tańce ludowe z dużą dynamiką, mają również sporo podnoszeń, kręceń. Bardziej mi przypominają tańce godowe. A może jednak te ludowe lepiej tańczyć na wiosnę?

A teraz raczej walca?
Radzę latynoamerykańskie, One przynajmniej przybliżają nas myślą do ciepłych krajów. A tam dużo słońca.

Jak Pan doktor ocenia kurację za pomocą naświetlania?
Nie ma przeciwwskazań. Gdy ktoś ma lampę imitującą słońce, niech się naświetla! To jak suplement diety, który uzupełnia niedobór owoców i warzyw.

I przeplatać to tańcami?
Oczywiście, będziemy jeszcze bardziej euforyczni.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska