Już teraz spekuluje się, że do kanonizacji dojdzie 20 października - to niedziela, cztery dni po 35. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Choć informacji nie potwierdziła jeszcze oficjalnie Kongregacja ds. Kanonizacyjnych, włoskie gazety już piszą o tym cudzie. Jako pierwszy informację podał internetowy portal "Vatican Insider", potem napisał o tym wiarygodny tygodnik "Credere". - Wszystko odbyło się w wielkim sekrecie, z maksymalnym zachowaniem poufności - pisze o całej procedurze "Vatican Insider". Opisuje, że w styczniu postulator procesu, ks. Sławomir Oder przedstawił to cudowne uzdrowienie do wstępnej akceptacji przez kongregację.
Gazety sugerują, że termin kanonizacji to 20 października. - Jest bardzo prawdopodobny. Będzie czas, żeby spokojnie dotrzymać "technicznych" wymogów zakończenia procesu - mówi Tosatti. - Teraz powinno już pójść szybko. Sprawa kanonizacji trafi do komisji teologów, a potem do komisji kardynałów.
- Teologowie przyglądają się całemu procesowi, z naciskiem na sprawy doktrynalne - tłumaczy bp Tadeusz Pieronek, szef krakowskiego trybunału pomocniczego w procesie beatyfikacyjnym papieża Polaka. - Nie są to jednak bardzo dogłębne badania, bo pisma i dokumenty papieskie zostały już gruntownie prześwietlone podczas procesu beatyfikacyjnego. Natomiast kardynałowie weryfikują proces z punktu widzenia pastoralnego, tj. przydatności kultu. Myślę, że oba grona zbiorą się i zdecydują w jeden dzień. No, najwyżej, podczas kilku spotkań - wyrokuje biskup.
Potem zaś trzeba będzie tylko podpisu papieża. Krakowski hierarcha jest pewien, że data 20 października jest realna.
- To niedziela po rocznicy wyboru papieża - a zazwyczaj takie uroczystości odbywają się w niedzielę. Za parę dni jadę do Rzymu i już rezerwuję sobie lot i nocleg na ten dzień - podkreśla bp Pieronek.
O tym, że papież szybko podpisze decyzję o kanonizacji, jest także przekonany Adam Szostkiewicz, publicysta "Polityki".
- Papieżowi Franciszkowi powinno na tym zależeć - zwłaszcza teraz, kiedy reformuje rzymską kurię i ma paru przeciwników. Udowodni w ten sposób, że kontynuuje linię swojego poprzednika - tłumaczy.
Przypomina, że po odejściu Benedykta XVI były spekulacje, że przebieg procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II będzie spowolniony. Tym bardziej, że następcą Benedykta XVI został hierarcha, który nigdy nie współpracował tak blisko z papieżem Polakiem jak kard. Ratzinger i dla którego europejskie sprawy mogą okazać się mniej ważne.
- Myślę jednak, że te obawy są płonne. Kanonizacja będzie z pożytkiem dla Kościoła i dla pontyfikatu Franciszka. Jednak data 20 października wydaje mi się za wczesna. Pamiętajmy, że Franciszek jest w trakcie reformy kurii i to może być teraz jego priorytet. Kanonizacja może być ogłoszona nieco później, np. w przyszłym roku - kończy Szostkiewicz.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze