Krakowska prokuratura oskarżyła Zbigniewa N. o zabójstwo kobiety i pokawałkowanie jej zwłok. Sprawa ta wstrząsnęła Krakowem, gdy jej ciało w grudniu 2005 r. znaleziono w parku Jerzmanowskich. Miało obcięte nogi i ręce. Kilka miesięcy później znaleziono głowę kobiety.
Do tej pory nie wiadomo jak się nazywała, ustala to policja i prokuratura. Zbigniew N. nie przyznał się do winy. Grozi mu nawet dożywocie. Oprócz niego, oskarżeni zostali jego koledzy - Marcin K., który widział moment zabójstwa i nie pomógł kobiecie, Grzegorz D., który wg śledczych pomagał kawałkować zwłoki oraz Jerzy J., który udostępnił swoją altankę i siekierę na tę makabryczną operację. Oni też twierdzą, że są niewinni.
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**