Zakopiański "Oksford" zostanie zamknięty. Co dalej z uczniami?
Starosta tatrzański chciałby wcielić w życie drugi scenariusz, bo będzie on... tańszy. Obecna siedziba szkoły jest wynajmowana za 12 tysięcy zł miesięcznie od Związku Lustracyjnego Spółdzielni Pracy w Warszawie.
Zapowiada się jednak ostra walka o utrzymanie popularnego "Oksfordu". Nauczyciele i rodzice uczniów mówią, że nie dopuszczą do realizacji planów starostwa tatrzańskiego. Nieoczekiwanie znaleźli nowego sprzymierzeńca. Szkołę chce przejąć... Związek Lustracyjny Spółdzielni Pracy w Warszawie.
Nauczyciele, uczniowie i rodzice zorganizowali spotkanie z przedstawicielami starostwa i właścicieli budynku. Mimo zaproszenia, na spotkanie nie dotarli ani starosta Andrzej Gąsienica Makowski, ani jego zastępca. Obecna była Anna Pęksa z wydziału edukacji w powiecie.
Rodzice najbardziej bali się tego, że w nowej szkole - gdzie po przenosinach 370 uczniów z "Oksfordu" uczyć się będzie w sumie niemal 1200 osób - ich dzieci będą dyskryminowane.
- Do "hotelarza" chodzi lepsza intelektualnie młodzież - mówi chcąca pozostać anonimowa jedna z matek. - Do zawodówki chodzi młodzież słabsza, głównie spoza miasta. W nowym miejscu będzie wyszydzana. To źle na nich wpłynie.
Co ciekawe, na spotkaniu okazało się, że jest szansa, by szkoła zawodowa pozostała w obecnym miejscu, nawet jeśli dziś radni powiatowi ostatecznie postanowią ją zamknąć.
- Nasz związek też zajmuje się prowadzeniem szkół - mówił Janusz Paszkowski, prezes Związku Lustracyjnego Spółdzielni Pracy (właściciel budynków szkoły), który przybył na spotkanie z nauczycielami szkoły. - Dlatego kiedyś rozważaliśmy już prowadzenie tej szkoły. Teraz można do tej koncepcji wrócić. Uważamy, że szkolnictwo zawodowe jest na Podhalu potrzebne i przyszłościowe. Część kosztów wzięlibyśmy na siebie, ale starostwo dalej musiałoby nam płacić dotacje oświatowe - mówił prezes Zatorski.
Propozycji przejęcia szkoły nie skomentowała Anna Pęksa. Wicestarosta Andrzej Skupień także wątpił w piątek wieczorem w taką możliwość. - Teoretycznie związek może przejąć szkołę, ale ja się spotkałem z prezesem Paszkowskim i on mi takich deklaracji nie składał. Myślę więc, że oficjalnie tematu nie ma - mówił.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+