W stroju kąpielowym na narty. Nowy rodzaj morsowania w Krynicy-Zdroju?
Joanna Moro od lat korzysta z zimnych kąpieli. Gdy tylko nastaje czas chłodów aktorka zamiast ciepłego koca i gorącej herbaty, zakłada strój kąpielowy i jeździ nad jezioro by zażyć kąpieli w lodowatej wodzie. Morsowanie z pewnością można uznać za sport ekstremalny, z którego Moro czerpie maksimum przyjemności.
Aktorka i tym razem postanowiła zaszaleć na stoku narciarskim w Krynicy-Zdroju. Wzbudziła niemała zamieszanie, kiedy w stroju kąpielowym zjeżdżała na nartach.
"Kto powiedział, że na stoku narciarskim trzeba być zawsze „porządnie” ubranym? W Polsce może to jeszcze budzi zdziwienie, ale ja postanowiłam połączyć zimową frajdę z letnią – narty w stroju kąpielowym i porządna dawka witaminy D zimą" - napisała Moro na Instagramie i zamieściła wideo.
Fanka morsowania wspomniała także o jego zaletach dla zdrowia. Aktorka przekonuje, że kąpiele w lodowatej wodzie pozytywnie wpływają na jej zdrowie i pomagają się zahartować.
"W końcu, jak inaczej hartować ciało i umysł, jak nie przez szaleństwo na stoku? Chociaż takie „morsowanie” na nartach, w niektórych miejscach na świecie już stało się trendem, to w Polsce jestem jednym z pionierów tego szalonego połączenia.
Jeszcze wszyscy się dziwią, ale kto wie? Może to będzie nowa zimowa polska tradycja" - dodała.
Joanna Moro to aktorka, która zdobyła ogromną popularność dzięki serialowi "Anna German".
