Przed meczem piłkarze „Barcy” zaprezentowali pięć trofeum, które zdobyli w tym roku (wygrali La Ligę, Ligę Mistrzów i klubowe mistrzostwa świata oraz zdobyli Puchar Króla i Superpuchar Europy). Na boisko wyszli jako drudzy, piłkarze Betisu zrobili im szpaler i oklaskami uhonorowali ich osiągnięcie.
Faworyzowani gospodarze mieli przewagę, wypracowali sobie wiele strzeleckich okazji, ale dopiero po niespełna dwóch kwadransach, i to w kontrowersyjnych okolicznościach, objęli prowadzenie.
W 29 minucie bramkarz gości Antonio Adan po wybiciu piłki wpadł na rozgrywającego 500. mecz w barwach Barcelony Lionela Messiego i sędzia podyktował rzut karny. Protestujący przeciwko takiej decyzji trener gości Pepe Mel został usunięty na trybuny.
Neymar z rzutu karnego strzelił w poprzeczkę, ale naciskany przez dwóch zawodników Barcelony Heiko Westermann trafił nią do własnej bramki.
W 33 minucie, po wymianie podań przez Neymara i Messiego, ten ostatni posłał piłkę do siatki. Był to jego 425. gol w barwach „Barcy”. 5 minut później jubilat znakomicie zagrał do Luisa Suareza, ten jednak strzelił w boczną siatkę.
Na początku drugiej połowy Suarez, po podaniu Sergio Busquetsa, był już bardziej precyzyjny i zrobiło się 3:0. Potem Neymar trafił w słupek, a Dani Alves i Messi w poprzeczkę. W 83 minucie po zagraniu piętą Neymara wynik meczu ustalił Suarez.
Barcelona jest niepokonana od 17 meczów, licząc wszystkie rozgrywki. Wczoraj pobiła rekord Realu Madryt (178) w liczbie goli strzelonych w roku kalendarzowym (180).